Refleksja na dziś - Uroczystość Najświętszej trójcy i 7. tydzień zwykły

Przeczytaj i rozważ


Bóg lubi Trójcę (Wj 34,4b-6.8-9; Dn 3; 2 Kor 13,11-13; J 3,16-18)

„Bóg lubi trójcę” - powiada mołdawskie przysłowie. Chociaż to przysłowie raczej nie niesie w sobie treści teologicznych, to jednak skłania do zastanowienia. Jak Bóg ma nie lubić trójcy, skoro sam jest Trójcą? Powinniśmy być dumni, że nam - ludzkości - ten fakt objawił. Bo to przecież wielka tajemnica!

Niedawno jeden z watykańskich astronomów stwierdził, że nie wyklucza istnienia we wszechświecie innych istot rozumnych. I że ich istnienie wcale nie jest problemem dla wiary chrześcijańskiej. Nie wiadomo zresztą, że ufoludki potrzebują zbawienia. A mnie przyszło na myśl od razu, czy wierzą, że jeden Bóg jest w Trzech Osobach?

Stopniowość odkrywania przed nami, ludźmi, prawdy, że Jeden Bóg to Ojciec, Syn i Duch Święty, to chyba dowód, że się rozwijamy, a Bóg ten nasz rozwój dostrzega i docenia. Chociaż historia różnych teologicznych sporów pokazuje, że nie do końca radzimy sobie z wielką tajemnicą, jaka została nam powierzona.


Wierzę, ale… (Jk 3,13-18; Ps 19; Mk 9,14-29)

„Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!”. Niezrozumiały może się wydawać ten okrzyk ojca opętanego chłopca, który prosząc Jezusa o pomoc w przypływie szczerości użył słów „Jeśli możesz…”. To wierzy czy trzeba zaradzać jego niedowiarstwu?

Wbrew pierwszemu wrażeniu, to zawołanie ma głęboki sens i przypomina o czymś niesłychanie ważnym. Przypomina, że wiara jest łaską. Jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego człowiek jest „capax Dei”. Capax - czyli otwarty, pojemny, zdolny przyjąć i wchłonąć, ale także: rozumny i pojętny. Jednak to Bóg jest inicjatorem spotkania z człowiekiem. Każdym. To On wychodzi mu naprzeciw. To On się objawia i zaprasza do wspólnoty z sobą.

„Adekwatną odpowiedzią na to zaproszenie jest wiara”. Adekwatną, czyli odpowiednią, zgodną, przystosowaną, ściśle dopasowaną.

Dzisiaj wielu zapomina, że wiara nie jest czymś, co się człowiekowi należy. Dlatego nie rozumiemy sensu zawołania „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!”. Przypisujemy sobie wiarę, jako zasługę, zamiast traktować ją jako dar. Mówimy z dumą „Wierzę, ale…”. Jeśli już musimy używać tego modnego sformułowania, mówmy „Wierzę, ale… zaradź memu niedowiarstwu”.


Ostatni ze wszystkich (Jk 4,1-10; Ps 55; Mk 9,30-37)

„Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać”. „Posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy”. Takie zdania w Nowym Testamencie dodają mi chęci doi bycia chrześcijaninem.

Dlaczego? Ponieważ pokazują bez żadnych wątpliwości, że od samego początku uczniami Jezusa byli zwykli ludzie, z ich słabościami, emocjami, pragnieniami, ograniczeniami, ambicjami. Nawet ci najbliżsi, ci, wydawałoby się, wyselekcjonowani, mieli zahamowania w kontaktach z Chrystusem, potrafili się kłócić o całkiem przyziemne sprawy.

Ci zwykli ludzie pod wpływem spotkania z Jezusem, pod wpływem Jego słów, pod wpływem Jego obecności, przezwyciężali to, co w nich słabe, bylejakie, złe, grzeszne. A skoro oni potrafili, to i ja potrafię, jeśli otworzę się na Chrystusa tak, jak oni.

Z tej perspektywy lepiej zaczynam rozumieć paradoksalną z punktu widzenia ziemskiej kariery wskazówkę „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”. Chcę być „ostatnim ze wszystkich” po to, aby dzięki Jezusowi stać się „pierwszym”.


W imię Jezusa (Jk 4,13-17; Ps 49; Mk 9,38-40)

„Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami”. Może się wydawać, że to tylko sprytna i ciekawa taktyka. Brzmi wszak tak politycznie. Tak, jakby ktoś chciał przywłaszczyć sobie także tych, którzy go nie popierają.

Istotnie w sytuacji, w której z ust Jezusa padło to zdanie, chodziło o zawłaszczanie. Ale o zawłaszczanie Chrystusa przez Jego uczniów. Bo oni początkowo nie chcieli się Nim dzielić i jeśli ktoś w imię Jezusa wyrzucał złe duchy, a nie „chodził z nimi”, to mu zabraniali. Tak, jakby mieli na Chrystusa patent i wyłączność. Dlatego w tak ostrych i stanowczych słowach przypomniał im, że On, Boży Syn, nie jest własnością jakiejś niewielkiej grupy. Przyszedł, aby zbawić wszystkich.

Dzisiaj też nie brak ludzi, którzy uważają się za właścicieli Chrystusa i właścicieli Ewangelii. Zamiast nieść ją całemu światu, głosić wszędzie i w każdym czasie, oni zamykają ją w sejfie i dobrze pilnują, aby nikt nie dostał się do niej bez ich przyzwolenia i bez ich pośrednictwa.

To do nich skierowane są słowa Jezusa: „Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami”. Nie ma tu żadnej sprytnej polityki. Jest gotowość przyjęcia każdej i każdego.


Zostań z nami (Pwt 8,2-3.14b-16a; Ps 147B; 1 Kor 10,16-17; J 6,51-58)

Wołaliśmy do Jana Pawła II „Zostań z nami”. Bo potrzebowaliśmy jego obecności. Ale on, zwykły, choć wyjątkowy, człowiek, nie mógł zostać ze wszystkimi, którzy chcieli, aby był z nimi.

Jezus, Boży Syn, nie ma tych ograniczeń. Mógł zostać z nami i został. Realnie. Namacalnie. Jest obecny. Ale nie jest to łatwa dla nas obecność.

„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało za życie świata” - mówi Jezus. Gdy mówił to przed wiekami do słuchających go ludzi, nie rozumieli, o co Mu chodzi. A my dziś rozumiemy?

Czy rozumiemy dlaczego przychodzimy na Mszę świętą, podczas której chleb przemienia się w Ciało Chrystusa, a wino w Jego Krew? Czy rozumiemy, że to, co dokonuje się na ołtarzu, to nie żadna magia, tylko cud, który mocą Ducha Świętego powtarza się wciąż na nowo każdego dnia? Czy zastanawiamy się, dlaczego przystępujemy do Komunii świętej i przyjmujemy Ciało Chrystusa? Czy rozumiemy, dlaczego przechowujemy Najświętszy Sakrament w tabernakulum, dlaczego wystawia się go w monstrancji podczas nabożeństw, dlaczego go w ciszy adorujemy, a raz do roku wychodzimy w nim na ulice naszych miast i wsi w procesji?

Czy dziękujemy, że Jezus został z nami?


Zatwardziałość serc (Jk 5, 9-12; Ps 103; Mk 10, 1-12)

Właśnie media (nawet niektóre z przydomkiem „katolickie”) nagłaśniają wypowiedź jednego z kardynałów pod hasłem, że nastąpi zmiana podejścia Kościoła do rozwiedzionych, a tu masz, w kościołach podczas mszy czytany jest akurat ten fragment Ewangelii św. Marka, w którym Jezus daje odpór rozwodom. I jeszcze to uzasadnienie Mojżeszowego „liberalizmu” w tej sprawie: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie…”.

Nierozerwalność małżeństwa to nie jedyna kwestia, w której Boże prawa wydają nam się zbyt stanowcze i chcielibyśmy, aby w Kościół (w imieniu Boga?) je w poważnym stopniu złagodził. Podobnie jest w wielu na pozór mniej fundamentalnych sprawach. Oczekujemy dostosowania Prawa (tak, tak, tego dużą literą pisanego, bo to pisane małą przerabiamy na potęgę) do naszych zachceń, do naszej wygody, do naszego lenistwa, a nie do naszych możliwości.

Ludzie się dziwią, gdy kaznodzieje (niektórzy) z przekonaniem mówią, że Bóg nigdy nie żąda od człowieka więcej, niż jest on w stanie wykonać i nie dopuszcza więcej, niż jest w stanie znieść. A to przecież prawda. Tak robi ktoś, kto kocha.

Marnym pocieszeniem jest, że także kilka tysięcy lat temu ludzie chcieli obniżenia poprzeczki w Bożym Prawie. Bo uzasadnienie wtedy i dziś jest takie samo: „zatwardziałość serc”.


Jak dziecko (Jk 5,13-20; Ps 141; Mk 10,13-16)

Trudno dziś zrozumieć, dlaczego apostołowie nie chcieli dopuścić do Jezusa dzieci. Najprawdopodobniej z przesadnej troski o Jego spokój. Jeśli istotnie tak było, to nie był to jedyny w dziejach świata przypadek, gdy ludziom wydawało się, że lepiej wiedzą, czego Bóg potrzebuje.

Chrystus się oburzył na to, co zrobili. A potem wygłosił słowa, z których dzieci całego świata i wszystkich czasów mogą być dumne. Ich dziecięca postawa stała się w ustach Jezusa wzorcem przyjmowania Królestwa Bożego.

Właśnie dziecięca, nie infantylna. To nie może być udawanie dziecka. To musi być uświadomienie sobie, że jest się dzieckiem Bożym.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Grudzień 2024
N P W Ś C P S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...