Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »
Wprowadzenie
Gdyby Droga Krzyżowa naprawdę kończyła się na stacji XIV, zatrzymując nas przy pogrzebie Pana Jezusa, rzeczywiście bylibyśmy godni politowania. Intuicja podpowiedziała więc chrześcijanom konieczność dobudowania stacji XV, przynoszącej nadzieję Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa, które zapowiada i nam, grzesznym ludziom, niezwykłą perspektywę Życia.
Co prawda, tę XV stację stanowi każda świątynia, a dokładniej każda Eucharystia i każde tabernakulum - ale chyba jednak za mało to dla nas, wiecznych pesymistów, trzymających wzrok wyjątkowo nisko przy ziemi. W konsekwencji takiej postawy jesteśmy nawet gotowi uznawać swoje grzechy wobec Ukrzyżowanego za nas i dla nas Zbawiciela, ale nie potrafimy żyć w ŚWIETLE!
Jak to dobrze, że pobożność ludowa wiernych dopracowała się tego, iż do VIA CRUCIS dopisała VIA LUCIS! Pozostaje mieć nadzieję, że te świetlane stacje, które rozważamy zadomowią się nie tylko w świątyniach czy w plenerze tak, jak stacje tradycyjnej Drogi Krzyżowej, ale wpiszą się wyraźnie w nasz styl myślenia, styl życia ludzi, którzy naprawdę uwierzyli Zmartwychwstałemu Panu. Któremu cześć i chwała na wieki wieków. Amen.
STACJA I
JEZUS POWSTAŁ Z MARTWYCH
W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał (Łk 24, 1-6).
Dlaczego szukacie żywego wśród umarłych?
Oto pytanie, które domaga się również naszej osobistej odpowiedzi, która - przyznajmy się uczciwie - powinna brzmieć mniej więcej tak: "Panie Jezu, my nie wierzymy w Twoje zmartwychwstanie i dlatego Twój pusty grób sprawia nam niesamowity kłopot"!
Co innego słuchać pięknej nauki, co innego być nawet świadkiem Twoich cudów, Jezu. Może nie ucieklibyśmy w godzinie Twojej śmierci na krzyżu, a nawet wzięlibyśmy udział w Twoim pogrzebie. Ale gdy już Cię "uczciwie w grobie położymy, płacz uczynimy" - nie wymagaj od nas nic więcej, bo tu kończą się nasze ludzkie możliwości.
Strażnicy Twojego grobu poszli po linii najmniejszego oporu: wzięli pieniądze i zaczęli kłamać (zob. Mt 28, 11-15). Dzięki temu nie tylko zarobili nieco srebrników, ale przede wszystkim nie musieli zmieniać swojego życia. My, chodzący na Rezurekcję, jedzący z apetytem święconkę w wielkanocny poranek - tak naprawdę niczego więcej się nie spodziewamy, choć teoretycznie wiemy, że gdybyś, Chryste, nie zmartwychwstał, daremna byłaby nasza wiara. Lecz jaka jest moja wiara, gdy Ty naprawdę zostawiłeś pusty grób, a ja nie wyciągam z tego faktu żadnych wniosków dla siebie, dla swojego życia?
Dlatego z nadzieją wybieram się w tę Drogę Światła, aby Cię spotkać żywego, prawdziwego i kochającego mnie - mimo mojej niewiary.
Modlitwa: Czasami wydaje nam się, że Ciebie nie ma, Panie Jezu. Jesteśmy bezradni, przestraszeni, pochyleni ku ziemi. Szukamy Ciebie nie tam, gdzie trzeba; nie tam, gdzie jesteś naprawdę. Dopomóż nam widzieć Ciebie każdego dnia tam, gdzie Ty jesteś, abyś mógł zmartwychwstawać w każdym z nas.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |