Siedem homilii
ks. Wojciech Węgrzyniak
Moja mama była tkaczką. W nowotarskiej Cepelii ponad 30 lat stała przed warsztatem, na którym – na wysokości oczu – zawsze był zawieszony wzór. Jeśli pomyliła się i nie zrobiła kilimu według wzorca, musiała spruć dotychczas utkany kawałek. Kiedy jednak cały kilim został zrobiony tak jak trzeba, mogła oddać ukończone dzieło.
Św. Piotr pisze: „Chrystus zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami” (1 P 2,21). Apostoł, pisząc o wzorze, użył bardzo rzadkiego słowa hypogrammos, które występuje w NT tylko jeden raz i zazwyczaj jest tłumaczone jako „wzór, model, przykład”. W 2 Mch 2,28 tym słowem określone są zasady, którymi kierował się autor, przygotowując streszczenie opowiadania. Natomiast Klemens Aleksandryjski kiedy mówi hypogrammos, ma na myśli tabliczkę z wypisanymi literami, która służyła do nauki pisania. Uczniowie patrzyli na tę tablicę i kopiowali umieszczone na niej znaki .
Sprawa więc wydaje się prosta. Jezus zostawił nam wzór i trzeba Go tylko podpatrzeć i naśladować. Trudność pojawia się jednak w tym, że wzór, o którym mówi św. Piotr, to nie jest wzór ani do pisania, ani do tkania. To jest wzór na znoszenie niesprawiedliwych cierpień. Gdy Chrystusowi złorzeczono, nie przeklinał, gdy cierpiał, nie wygrażał się. Cierpienie powiększał fakt, że nie było ono zasłużone. Nie było w Nim podstępu ani nie popełnił żadnego grzechu.
Pomimo tego, a może właśnie dlatego, Jego sposób dźwigania niesprawiedliwego cierpienia stał się przyczyną uzdrowienia ludzi: „Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni” (1 P 2,24). Św. Piotr na określenie rany używa słowa molops, które mogło oznaczać pręgę zostawioną na ciele przez dotkliwe uderzenia. Jeśli wśród czytelników listu byli niewolnicy, rozumieli oni najlepiej, jaki to jest ból. Ostatecznie jednak chodzi Piotrowi o rany, które są spowodowane przez grzech. Motyw ten znany był zarówno u proroków (Iz 6,10; Jr 6,14, 8,11), jak i w późniejszej literaturze żydowskiej.
Jezusowy wzór na niesprawiedliwe cierpienie okazuje się genialny. W niesprawiedliwym cierpieniu należy oddawać się Bogu. Zło nie tylko trzeba znosić cierpliwie, ale odpłacać za nie dobrem. Wtedy nie tylko cierpi się godnie, do czego zachęcali także starożytni filozofowie, ale jest się w stanie przemienić tych, którzy zło powodują. Wzór zatem już jest. Reszta zależy od nas.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |