Dzień 8.
(…) Królowo mego życia. Stałaś się Służebnicą Pańską – wesprzyj mnie, bym nareszcie był jedynie sługą Twego Syna. Oddałaś krew swoją najczystszą Synowi Człowieczemu. Dopomóż mi do tego, bym i ja krwi swojej nie szczędził Chrystusowi. (8.V.1956. „Zapiski więzienne”, s.234.)
Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego. (Łk 1,37a) Chcę przyjąć wszystko, co masz dla mnie.
Dzień 9.
Ostatni dzień. Ale czas spotkań ze Słowem Bożym dopiero się rozpoczyna. Sama nie mogę się nadziwić, że wszystko, całe moje życie odzwierciedla się w Piśmie Świętym. Zupełnie jakby wieki temu ktoś zapisał moje myśli, przeżycia… Bóg mnie rozumie. On jest ze mną. Chce mnie prowadzić… Wracam do domu, ale Ty, Panie, wiedź mnie drogą Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję. (Ps 25,5)
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
» | »»