Pasterskie rozważania o sakramencie namaszczenia chorych
Gdybyśmy jednak chcieli odtworzyć w naszych parafiach to poczucie wspólnoty, w szczególności w odniesieniu do podeszłych wiekiem oraz ciężko lub też chronicznie chorych, sakrament uzdrowienia może posłużyć zarówno jako metoda działania, jak i wzór do naśladowania. Obrzęd ten powinien być sprawowany w cerkwi, w obecności tak wielu parafian, jak to tylko możliwe. [Jeśli chory nie może się poruszać, wówczas obrzęd może być oczywiści sprawowany w domu lub tez w szpitalu, podobnie jak chrzest. Jednak jeśli to możliwe, niezmiernie ważne jest to, że członkowie lokalnej wspólnoty parafialnej obecni są nawet w tych szczególnych warunkach.] Rola parafian nie ogranicza się jedynie do pomocy w przeniesieniu chorego, co oczywiście może okazać się niezbędne, ale obejmuje również modlitwę jako Kościół. Takie właśnie jest znaczenie zarządzenie apostoła Jakuba, aby zebrali się „starsi” Kościoła. Takie właśnie znaczenie ma również późniejsze wymaganie, aby obecnych było siedmiu prezbiterów. Trzeba tu nadmienić, iż ryt sakramentu uzdrowienia, podobnie jak wszystkie sakramenty Kościoła prawosławnego, ukształtowały się w znacznym stopniu w kontekście katedralnej praktyki liturgicznej Wielkiej Świątyni, Hagia Sophia, w Konstantynopolu. Świątyni ta dysponowała znaczną grupą duchownych - pośród nich była grupa sześćdziesięciu lub nawet jeszcze większa liczba prezbiterów. Zgromadzenie siedmiu kapłanów wcale nie było tam trudne, jednakże jego celem był wyrażenie pełni Kościoła, faktu, że cały Kościół modli się za chorego. W czasach apostolskich, gdy każdej lokalnej wspólnocie przewodniczył zwykle biskup, „starszymi” lub „prezbiterami” nazywano grupę mężczyzn (i najprawdopodobniej również kobiet), która doradzała i pomagała biskupowi. Odpowiednikiem rady „starszych” czy „prezbiterów” w naszych współczesnych czasach byłaby zatem rada parafialna lub też jakaś inna grupa przedstawicieli parafii, a nie koniecznie grupa wyświęconych kapłanów. Jednak obecnie od rady parafialnej oczekuje się zwykle jedynie nadzorowania funkcjonowania parafii od jej „materialnej” strony, „duchowa” zaś posługa, obejmująca nabożeństwa liturgiczne i modlitwy, pozostawiana jest księdzu. Biorąc pod uwagę eklezjalną naturę sakramentu uzdrowienia i odpowiedzialność całej wspólnoty wiernych za opiekę nad jej chorymi członkami, z pewnością byłoby stosowe, aby tego niezwykle ważnego zadania – odwiedzin chorych, modlitwy za nich i „wkładania na nich rąk” – podejmowali się wszyscy parafianie, a zwłaszcza członkowie rady parafialnej.
2) Obrzęd ponownego przyłączenia
Gdy grzeszymy, w konsekwencji własnego wyboru odcinamy się od życia Kościoła. Obrzędy pokajania i spowiedzi rozwinęły się w Kościele po to, aby pojednać grzeszników, ponownie przyłączyć ich do eucharystycznej wspólnoty Kościoła, z której się wyobcowali. Gdy chorujemy, również odłączamy się od życia Kościoła, bowiem nie jesteśmy w stanie w pełni w nim uczestniczyć. Poprzez sakrament uzdrowienia jesteśmy ponownie przyłączani do wspólnoty Kościoła - Kościół gromadzi się wokół chorych, otacza ich swą opieką, modli się za nich, pomaga im w ich drodze do życia wiecznego, które jest celem każdego chrześcijanina. Namaszczenie chorych ściśle powiązane jest z pokajaniem i spowiedzią - w rzeczywistości Kościół prawosławny zaleca zwykle, aby przed namaszczeniem świętym olejem chory wyspowiadał się ze swych grzechów. Przypadkiem nie jest również fakt, iż obrzęd ten sprawowany był pierwotnie w kontekście celebrowania Eucharystii, która jest najbardziej pełnym wyrażeniem Kościoła jako wspólnoty, jako ciała.
Skoro choroba, podobnie jak grzech, prowadzi do wyobcowania, chorzy potrzebują ponownego wcielenia, przyłączenia do wspólnoty wiernych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |