Pasterskie rozważania o sakramencie namaszczenia chorych
Namaszczenie chorego świętym olejem, uzdrowienie jawi się jako sakrament, ponieważ jego celem nie jest zdrowie jako takie, ale wprowadzenie człowieka do życia Królestwa Bożego, do „radości i pokoju” Ducha Świętego. W Chrystusie wszystko co spotyka nas w tym świecie – zarówno zdrowie, jak i choroba, radość i cierpienie – stało się naszym wznoszeniem się, wchodzeniem do tego nowego życia, zarówno jego oczekiwaniem, jak i wychodzeniem mu na spotkanie, jego antycypacją”.
Namaszczenie świętym olejem przywraca życiu jego celowość. Za jego pośrednictwem cierpienie łączone jest z Krzyżem Pańskim, a przez to staje się ono martyria – świadectwem, które jest wsparciem okazywanym przez chorego całej wspólnocie wiernych, bowiem sposób w jaki przyjmujemy cierpienie i umieramy mówi o wierze więcej, niż jakiekolwiek słowa czy działania. Namaszczenie świętym olejem ponownie utożsamia cierpiącego z Chrystusem jako królem, kapłanem i prorokiem, dokładnie tak, jak czyni to namaszczenie, które otrzymujemy podczas sakramentu Chrztu. Właśnie to jest ostatecznym uzdrowieniem, ku któremu prowadzi sakrament namaszczenia. Jeśli cierpiący doznaje fizycznego uzdrowienia, o które prosi w modlitwie, jest ono oczywiście z wdzięcznością przyjmowane, ale nie jest to nadrzędny cel naszej modlitwy – wszyscy uzdrowieni umrą przecież, tak jak umarli wszyscy ci, których uzdrowił czy też nawet wskrzesił sam Jezus Chrystus. Celem tego sakramentalnego uzdrowienia jest powrót upadłego, schorowanego i śmiertelnego człowieka do łączności z Chrystusem i z Kościołem, który jest Królestwem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |