Powrót do życia

Ale dzisiaj świętujemy pamiątkę wydarzenia jedynego we wszechświecie, pamiątkę rzeczywistego powrotu do życia: Chrystus Zmartwychwstał, Chrystus pokonał śmierć, aby umożliwić powrót do życia wszystkim, którzy w Niego uwierzą. To proste i wspaniałe, przecież na to czekamy i tego chcemy, ale... No właśnie, im więcej czasu upływa, tym mniej realne staje się dla nas to, co jest przecież rzeczywiste. Dlaczego tak trudno nam to pojąć? Mamy do dyspozycji media, książki, więc teoretycznie jesteśmy coraz bardziej świadomi i wykształceni, ale ta nasza świadomość czasami idzie nie w tym kierunku, w którym powinna. Rozwój nauki, pogłębianie wiedzy nie stoją w sprzeczności z wiarą, ale często wzbudzają w naspragmatyzm, który podpowiada nam, by wierzyć tylko w sprawy i rzeczy realne, a zatem wierzymy tylko w to, czego dotkniemy, czego doświadczymy. Naśladując św. Tomasza, zapominamy o słowach Chrystusa: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.”

Sądzę, iż w dzisiejszych czasach więcej nam potrzeba wiary, wiedzy religijnej i świadectw aniżeli 30 lub 300 lat temu. Czytając Pismo Święte, wyrabiając w sobie większą świadomość religijną, zrozumiemy lepiej, jak ma wyglądać nasz powrót do życia, do tego właściwego – wiecznego.

Tak, wiem, święto Zmartwychwstania, radość, spotkania rodzinne, a ja smęcę i piszę o sprawach trudnych, wymagających wiedzy i przemyśleń. Ale wydaje mi się, że właśnie teraz, po okresie Wielkiego Postu, radując się ze Zmartwychwstania Pańskiego, jesteśmy trochę bardziej podatni na zrozumienie prawd, które nam odsłonią rzeczywistość daną nam w prezencie przez Jezusa Chrystusa, przez Jego śmierć krzyżową i Jego Zmartwychwstanie. Poprzez Chrzest staliśmy się ludem wybranym, który prędzej czy później zrozumie prawdę objawioną przez Proroków natchnionych Duchem Świętym.

Radując się w te święta Wielkiej Nocy, pozostańmy ze Słowem Bożym, wprowadzającym nas w tę WIELKĄ PRAWDĘ powrotu do życia, życia wiecznego przy boku Chrystusa Zmartwychwstałego.