Komentarz do Ewangelii św. Jana, Traktat 72, na piątek wielkanocny.
Przez to wydarzenie natomiast Pan ukazał, jaki będzie Kościół na końcu świata, tak samo jak przez inny połów ryb ukazał, jaki jest Kościół obecnie. To bowiem, co uczynił na początku swojego przepowiadania, to też uczynił po swoim zmartwychwstaniu, wtedy ukazał ten połów ryb – dobrych i złych – które dzisiaj posiada Kościół; tutaj natomiast ukazuje połów tylko ryb dobrych, które Kościół będzie posiadał w wieczności, a który będzie miał miejsce, gdy na końcu tego świata dokona się zmartwychwstanie umarłych (…). Tam ryby, które zostały złapane, były w łodziach i nie wyciągnęli ich na brzeg tak jak tutaj. Przez te znaki i przez inne, które można by jeszcze wskazać, wyobrażony tam został Kościół na tym świecie, natomiast tutaj Kościół na końcu świata: bowiem tamto wydarzenie dokonało się przed, a to po zmartwychwstaniu Pana; tam Chrystus mówił o nas jako o powołanych, tutaj jako o mających powstać z martwych. Tam sieci nie zostały zarzucone po prawej stronie i nie mówi się tylko o dobrych rybach, ani nie zostały zarzucone po lewej stronie i nie mówi się tylko o złych rybach; lecz jest to obojętne: „zarzućcie, mówi, wasze sieci na połów”, aby zrozumieli, że przemieszani są ze sobą dobrzy i źli. Tutaj natomiast mówi: „zarzućcie sieci po prawej stronie łodzi”, aby wskazać na tych, którzy stoją po prawej stronie, na samych tylko dobrych. Tam sieci rwały się, żeby wskazać na schizmy, tutaj zaś, ponieważ w tym doskonałym pokoju świętych nie może być żadnej schizmy, Ewangelista czuje się w obowiązku powiedzieć: „i chociaż były tak liczne”, czyli tak wielkie, „sieci się nie rozerwały”, jakby przez spojrzenie na tamten moment, gdy się rozerwało, i porównanie z tamtym złem wydobyć na jaw dokonujące się teraz dobro. Tam złowiona została tak wielka ilość ryb, że dwie napełnione łodzie zanurzały się, czyli groziło im zatonięcie: nie zatonęły, ale jednak były w takim niebezpieczeństwie. Dlaczego więc są obecni w Kościele liczni ludzie, przez których płaczemy, jeśli nie dlatego, że nie jest możliwe przy tak wielkiej liczbie przeciwstawić się tym, którzy wchodzą dla zatopienia porządku przez swoje zwyczaje obce postępowaniu naturalnemu dla świętych? Tutaj natomiast zarzucili sieci po prawej stronie „i nie mogli ich wyciągnąć z powodu wielkiej ilości ryb”. Co znaczy: „nie mogli ich wyciągnąć”, jeśli nie to, że ci, którzy mają udział w zmartwychwstaniu życia, czyli w prawej stronie, i którzy umierają w sieci chrześcijaństwa, ukażą się dopiero na brzegu, czyli na końcu świata, gdy zmartwychwstaną?•
(tłum. ks. Przemysław M. Szewczyk)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |