Uznajemy światło ze światłości, dzień z dnia. On jest dniem, który uczynił dzień, a sam nie jest uczyniony przez dzień, ale zrodzony.
Uznajemy jednorodzonego Syna równego Ojcu. Uznajemy światło ze światłości, dzień z dnia. On jest dniem, który uczynił dzień, a sam nie jest uczyniony przez dzień, ale zrodzony.
Jeśli więc On jest dniem z dnia, ale nie uczynionym, lecz zrodzonym, to kto jest dniem, który Pan uczynił? I dlaczego w ogóle mówi się o dniu? Ponieważ dzień jest światłem. „I nazwał Bóg światło dniem” (Rdz 1,5). (…). Lecz czy to jest ten dzień, w którym mamy się weselić i radować? Jest jeszcze inny dzień, który uczynił Pan, a który musimy uznać za większy i w nim mamy się radować i weselić. Powiedziane jest bowiem do wiernych, którzy wierzą w Chrystusa: „Wy jesteście światłością świata” (Mt 5,14). Jeśli są światłością, to są też dniem, bo „światło nazwał dniem”. A zatem to Duch Święty unosił się nad wodami dzisiejszego dnia, a ciemności były nad otchłanią, kiedy te Dzieci cały czas nosiły swoje grzechy. Kiedy zaś grzechy zostały im odpuszczone przez Ducha Świętego, wtedy Bóg powiedział: „Niech stanie się światło! I stało się światło”. Oto jest dzień, który Pan uczynił, radujmy się w nim i weselmy. Określmy ten dzień słowami Apostoła. O dniu, który Pan uczynił, „niegdyś byliście ciemnością, teraz zaś jesteście światłością w Panu” (Ef 5,8). Niegdyś – mówi – byliście ciemnością. Byliście czy nie? Przypomnijcie sobie wasze czyny, czy nie byliście… Spójrzcie na wasze sumienia, czego się wyrzekliście. Ponieważ więc „niegdyś byliście ciemnością, teraz zaś jesteście światłością”, ale nie w sobie samych, lecz „w Panu, postępujcie jak synowie światła”.
(Mowa 226 na Niedzielę Zmartwychwstania, tłum. ks. Przemysław M. Szewczyk)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |