Daj Bogu szansę

Wielu świętych pragnęło uczynić Bogu przyjemność, bo nic tak nie uszczęśliwi człowieka, jak czynienie radości Bogu. A co Jemu sprawia przyjemność?

Twoja obecność przy Nim! Najlepszym sposobem na czynienie przyjemności Bogu jest zaś modlitwa.

Kiedy idziesz do Boga, by ofiarować Mu swój czas, to On jest bardzo szczęśliwy, bo dla Boga nie ma nic przyjemniejszego niż modlitwa Jego ukochanego dziecka. A jeżeli sprawiasz radość Bogu, to automatycznie ty jesteś szczęśliwy, gdyż Jego szczęście udziela się tobie.

Jeżeli swoją modlitwę zanosisz do Boga z miłości, bez interesu, po prostu po to, aby sprawić Mu przyjemność, to ta modlitwa naprawdę Go uszczęśliwia. Jeśli z taką motywacją do Niego przychodzisz, to całkowicie inaczej się modlisz. Kiedy masz taką motywację, to nie możesz być rozczarowany i nieszczęśliwy.

Kiedy przychodzisz adorować Boga, miej czyste serce i nie chciej niczego od Niego. Pragnij z Nim być. Tylko to. Chciej jedynie dawać Bogu i nic nie otrzymać. Wtedy otrzymasz najwięcej. Idź do Niego z jedną motywacją: z pragnieniem obdarowania Go szczęściem. Bóg jest bardzo skromny. Jemu to wystarczy. Jemu ty wystarczysz. On w czasie adoracji nasyci cię i uszczęśliwi. Tylko pozwól Mu na to i bądź. Bo co Bogu sprawia największą radość? TY!

Zdaj sobie sprawę z tego, czego pragniesz, i tak po prostu powiedz Bogu, żeby przyszedł do Ciebie, bo tak bardzo pragniesz doświadczyć Jego miłości. Przecież nikt tak Ciebie nie kocha jak On. Tylko módl się i daj Bogu szansę, żeby ci to okazał. Bóg pragnie być w Tobie. On pragnie nasycić twój głód. On chce twego szczęścia. On chce, byś szczęście odkrył w Nim. Pragnie być bliżej ciebie niż ktokolwiek, kogo kochasz. Marzy o tym, by wypełnić twój głód miłości – bardziej niż to sobie wyobrażasz. Tylko pozwól Mu na to.

Usunąłeś przeszkody tkwiące między wami, czyli wyznałeś swoje grzechy na spowiedzi. Teraz więc zaproś Boga do swojego serca, bo On bardzo chciałby cię przytulić... Chciałbym zakończyć ten wstęp do rekolekcji modlitwą Josepha Ratzingera:

Panie, daj nam zrozumieć tajemnicę naszego głodu. Daj, abyśmy poczuli głód Ciebie. Daj, abyśmy nie odczuwali wrogości wobec Ciebie, ani nie odchodzili od Ciebie obojętnie. Nie pozwól, abym był niegodny Eucharystii. Nie pozwól mi tak zabrudzić swojej duszy, abym już nie mógł albo nie chciał przystępować do Komunii. Daj nam przyjmować Cię coraz czystszym sercem i coraz głębiej, a w Tobie Ducha miłości, który jako jedyny może uratować nasz świat. Amen.

*

Powyższy tekst pochodzi z książki "Jak modlitwą obudzić głód ducha". Autor: o. Marcin Ciechanowski OSPPE. Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rafael, Kraków 2021 r.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...