Chcemy mieć wykształconych muzyków kościelnych, a nie biorą się z kosmosu

Fundacja "Lumen de Lumine" utworzyła chór chłopięcy w Trzebnicy i dziewczęcy we Wrocławiu. Trwają przesłuchania. To zaproszenie do chłopców i dziewcząt w wieku 8-12 lat.

Znamy dobrze sentencję autorstwa Jana Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. Trudno się z nią nie zgodzić, a swoje zastosowanie ma ona także w Kościele.

O założeniu chór chłopięcego i dziewczęcego Łukasz Czartowski z Fundacji "Lumen de Lumine" myślał już od dłuższego czasu, studiując w Rzymie chorał gregoriański. 

- Towarzyszyła mi świadomość, że wysoka kultura muzyczna Kościoła katolickiego ma swoje zakorzenienie w edukacji. Kościół to doskonale wie. Chcemy mieć wykształconych muzyków kościelnych, którzy wyśpiewują Bożą ideę, jednak musimy ich najpierw wykształcić. Oni nie wezmą się z kosmosu – mówi absolwent Papieskiego Instytutu Muzyki Sakralnej w Rzymie.

Chór to nie tylko muzyczna przygoda, ale również okazja do zawarcia trwałych przyjaźni, rodzaj uwrażliwiana zmysłów i duszy na piękno płynące z liturgii poprzez kreatywne zajęcia muzyczne. To także pewien rodzaj formacji religijnej. 

Schola Gregoriana Vratislaviensis – "Lumen de Lumine", którą dyryguje Łukasz Czartowski, często śpiewała w Trzebnicy, zwłaszcza podczas Mszy w Nadzwyczajnej Formie Rytu Rzymskiego tzw. "trydenckiej". 

- Wyczułem przychylność miejsca, czasu i ludzi, a także wziąłem pod uwagę godność i rangę bazyliki trzebnickiej. Stwierdziłem, że zapytam księży salwatorianów o uruchomienie projektu chór chłopięcego Pueri Cantores. Odzew był pozytywny – stwierdza Ł. Czartowski.

Obecnie zebrała się grupa siedmiu chłopców w wieku 8-11 lat, którzy rozpoczęli swoją muzyczną przygodę i są już po trzech próbach. Ćwiczą dwa razy w tygodniu – we wtorki i piątki. 

- Po tym czasie widzę postępy. Dzieci uczą się słuchać i do każdego z nich trzeba stosować indywidualnie podejście. Tych młodych ludzi warto poważnie traktować – poświęcić im swoją uwagę i patrzeć, jakie są ich oczekiwania.  I nie chodzi tu wyłącznie o ciekawy repertuar. To klucz do sukcesu, jakim jest dobra współpraca – opowiada muzyk.

Po trzebnickim akcencie postanowił pójść za ciosem i otworzyć chór dziewczęcy we Wrocławiu przy klasztorze Sióstr Maryi Niepokalanej. Cała inicjatywa wpisuje się w charyzmat marianek – praca z młodymi dziewczętami. Od 12 maja trwają przesłuchania, na które zaproszone są dziewczęta wraz z rodzicami w wieku 8-12 lat.

- Ten temat trochę dojrzewał. Chciałbym do wakacji zebrać dziewczęta. Na razie trwa akcja informacyjna. Zachęcamy do dołączania. W Trzebnicy skład także jest otwarty – zachęca p. Łukasz, podając swój kontakt 887 877 756.

Jak opisuje, w Trzebnicy wielkim plusem jest tkanka społeczna zgromadzona wokół trzebickiej bazyliki. Wrocław to zdecydowanie większe miasto, dlatego dyrygent szuka wspólnot rodzin katolickich, którym zależy, żeby ich córki otrzymały formację muzyczną i liturgiczną, żeby wzrastały w konkretnym środowisku.

- Celem jest wykształcenie i wychowanie młodych pokoleń do kultury, zwłaszcza do kultury muzycznej Kościoła, której potem będą aktywnymi odbiorcami lub twórcami. Nie da się tego osiągnąć jak tylko poprzez wykonywanie muzyki. Chcemy, by chórzyści mieli szeroki wachlarz muzycznych doświadczeń: chorał gregoriański, muzyka wielogłosowa, nabożne pieśni ludowe, ale także pieśni o tematyce niereligijnej- – opisuje Ł. Czartowski.

Stawia na rozwój całościowy. Pasja to warunek podstawowy. Nie ma jednak dobrego śpiewania bez techniki, tak jak nie ma zainteresowania muzyką bez przedstawiania różnorodnego repertuaru. W przyszłości, poza śpiewem podczas liturgii dzieci wezmą również udział w koncertach, festiwalach i różnego rodzaju warsztatach.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...