Druga wersja, z myślą o przygotowaniach do beatyfikacji beatyfikacji Jana Pawła II.
Stacja IV
OKO W OKO Z MATKĄ
„Na Boże Narodzenie 1983 roku odwiedziłem zamachowca w więzieniu. Długo ze sobą rozmawialiśmy. Ali Agca jest, jak wszyscy mówią, zawodowym zabójcą. Co znaczy, że zamach nie był jego inicjatywą, że ktoś inny to wymyślił, ktoś inny to zlecił. W ciągu całej rozmowy było jasne, że Alemu Agcy nie dawało spokoju pytanie: jak się to stało, że zamach się nie powiódł? Przecież robił wszystko, co należało, zadbał o najdrobniejszy szczegół swego planu. A jednak ofiara uniknęła śmierci. Jak to się mogło stać? I ciekawa rzecz... ten niepokój naprowadził go na problem religijny. Pytał się, jak to właściwie jest z tą tajemnicą fatimską. Na czym ona polega? To był główny punkt jego zainteresowania, tego przede wszystkim chciał się dowiedzieć”[5].
* * *
Maryjo, obecna na drodze Krzyżowej swojego Syna, Ty również byłaś obecna na drodze Piotra naszych czasów, tego który Ci powiedział: „Totus tuus”. Wiemy, że w każdym calu był on Twój - bo w każdym calu należał do Twojego Syna. Jeszcze raz potwierdził to po ostatniej operacji w życiu, nie mogąc mówić, napisał na kartce, „Cały Twój”. Wierzymy, że cud Twojego Niepokalanego Serca ocalił go z zamachu, zadziwiając nawet zbrodniarza, skutecznością Twojej miłości. Wiemy, że w ostatnich dniach jego życia, gdy był taki bezbronny w swoim cierpieniu, ochraniałaś go przed tyloma ciekawskimi i złośliwymi uwagami, artykułami prasowymi, reportażami telewizyjnymi, które proponowały mu zakończenie jego Drogi Krzyżowej w połowie. Wiemy, że jesteś silniejsza niż najsprawniejszy język wroga, niż najwytrawniejsze pióro człowieka złośliwego, żądnego sensacji. Dlatego dziękujemy Ci, o Panno w boleści wierna, za to że byłaś z nim do końca.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |