Modlitwa inspirowana Psalmami.
Z psalmu 118
Kamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Psalm 118 to pieśń dziękczynienia za wyratowanie... No właśnie: kogo? Jego autora? A może narodu, Izraela? Tak czy siak w każdym modlący się nim dziś może jego słowami dziękować za wyciągnięcie z różnorakich tarapatów. Myśl o kamieniu odrzuconym przez budujących, który stał się kamieniem węgielnym zwraca szczególną uwagę przez to, że słowa te w Nowym Testamencie przywoływane są jako słowo proroctwa o odrzuconym przez przywódców Izraela Jezusie. Warto jednak na chwilę o tym zapomnieć. I zauważyć co się psalmiście czy Izraelowi przydarzyło: uważany za zbytecznego, nikomu niepotrzebnego, stał się niezwykle ważny; stał się czymś podstawowym. Gdyby chodziło o Izraela – ten naród, który zdawał się już zanikać, przyniósł światu Zbawiciela całego świata...
W życiu człowieka może stać się podobnie: ignorowany, lekceważony, uważany za kogoś bez wartości, może okazać się kimś niezwykle ważnym. Bywało tak już w historii wielu świętych. Może więc przydarzyć się człowiekowi i dziś. Zawsze jednak – podkreślmy to – dzieje się tak przez Pana. Bo po ludzku to niemożliwe...
Boże, nie wiem czy kiedykolwiek w tym życiu będę mógł chwalić Cię za to, że ignorowany, lekceważony, wyśmiewany stałem się dzięki Twojej łasce kimś ważnym. Nie wiem; nie wydaje mi się, byś wiązał ze mną aż tak poważne plany. Dziękuję Ci jednak, że odrzucany przez ludzi, dla Ciebie jestem ważny; że się mną nie nudzisz, nie irytujesz. Że nawet jeśli to, co Ci daję, małe jest i liche, to się tym cieszysz, bo dane z serca...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |