Rozważania Drogi Krzyżowej, napisane w Roku Modlitwy przez papieża Franciszka. Koloseum. Wielki Piątek, 29 kwietnia 2024 r.
Szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim (Łk 23, 27).
Jezu, kto podąża za Tobą aż do końca drogą krzyżową? Nie możni, którzy czekają na Ciebie na Kalwarii, nie gapie, którzy stoją z daleka, ale ludzie prości, wielcy w Twoich oczach, a mali w oczach świata. Są to kobiety, którym dałeś nadzieję: nie mają głosu, ale dają się słyszeć. Pomóż nam rozpoznać wielkość kobiet, które w wydarzeniu paschalnym były wierne i bliskie Tobie, ale które nadal są odrzucane, doznając zniewag i przemocy. Jezu, niewiasty, które spotykasz, biją się w piersi i płaczą nad Tobą. Nie płaczą nad sobą, ale płaczą z Twego powodu, płaczą nad złem i grzechem świata. Ich modlitwa pełna łez dociera do Twojego serca. A czy mojej modlitwie towarzyszą łzy? Czy wzruszam się przed Tobą, ukrzyżowanym dla mnie, przed Twoją łagodną i zranioną miłością? Czy opłakuję moje fałsze i moją niestałość? Czy w obliczu tragedii świata moje serce jest z lodu czy wybucha płaczem? Jak reaguję na szaleństwo wojny, na twarze dzieci, które nie potrafią się już uśmiechać, na matki, które widzą je niedożywione i głodne, i którym brak już łez? Ty, Jezu, płakałeś nad Jerozolimą, płakałeś nad zatwardziałością naszych serc. Wstrząśnij mną od wewnątrz, daj mi łaskę płaczu modląc się, i modlitwy płacząc.
Módlmy się słowami: Jezu, roztop moje zatwardziałe serce