Bóg dotrzymuje słowa

Z Psalmu 89

A jeśli jego synowie porzucą moje prawo
i nie będą postępować według moich przykazań,
jeżeli moje ustawy naruszą
i nie będą pełnili moich rozkazów.
Rózgą ukarzę ich przewinienia,
a winę ich biczami,
lecz nie odejmę od niego mej łaski
i nie zawiodę w wierności.

Chodzi o Dawida i dane mu obietnice. Przede wszystkim tą, że jego potomek będzie władał królestwem na wieki. I nawet jeśli synowie Dawida porzucą Boga, ten, owszem, będzie ich karał, ale danej obietnicy nie złamie. Faktycznie, potomkowie Dawida królami byli różnymi: bardziej i mniej pobożnymi. Ale w końcu potomek Dawida, Jezusa, zasiadł na tronie na wieki... I to nie w Izraelu, ale w niebie...

Bardzo ważny rys Boga: jest wierny danym obietnicom. I nie przekreśla ich ludzka niewierność. To nadzieja dla wszystkich mających świadomość własnych grzechów i słabości: jeśli dana im została obietnica zbawienia, to Bóg tej obietnicy dotrzyma. Nie zważając na ich moralne ułomności. Bo Bóg jest wierny. Nigdy nie zniecierpliwi się  ludzkimi grzechami. Tylko człowiek musi chcieć...

Jest ogromna różnica między grzechami wynikającymi ze słabości albo z zagubienia, a tymi popełnianymi z wyrachowaniem, będącymi szyderstwem z Boga, kpieniem z Niego. Wyjaśniał to Jezus gdy mówił o grzechu przeciw Duchowi Świętemu: kto zło, wielkie zło nazywa dobrem, a dobro złem zamyka się na możliwość nawrócenia...

Dziękuję Ci Boże, że jesteś wierny; że nie zniechęcają Cię do mnie moje grzechy i słabości. Dziękuję i postanawiam starać się nigdy Twojej  łaskawości nie nadużywać. Wiem – tak mi się wydaje – co dobre a co złe. Wiem, bo staram się słuchać, co mówisz do mnie do mnie przez słowa Pisma, nauczanie Kościoła  czy sumienie. Otwieraj moje oczy i serce, bym zawsze to co dobre kochał...