Modlitwa inspirowana Psalmami.
Z Psalmu 24
Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
który nie skłonił swej duszy ku marnościom.
Czy tylko nieliczni zostaną zbawieni? - pytali kiedyś uczniowie Jezusa. A On im odpowiedział: usiłujcie wejść przez ciasną bramę…
Być może zbawić się łatwiej, niż się to wydaje. Może wystarczy jedno „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną” albo „Jezu, ufam Tobie”. A jednak chyba lepiej nie liczyć na przepchnięcie się w ostatniej chwili. Bo może okazać się, że brama dla mnie jednak za ciasna…
Czy da się być ideałem? Człowiekiem o nieskalanych rękach i czystym sercu? Być może ideał jest bliżej niż nam się wydaje. Bóg przecież nie jest drobiazgowy, nie będzie szukał zła z lupą przy oku. Najważniejsze chyba, by chcieć dobra, chcieć takim człowiekiem być. By nasze serce lgnęło do Boga, nie ku marnościom. By ewentualny grzech wynikał ze słabości, nie złej woli…
Nie daj mi, Duchu Święty, lgnąć do marności. Daj mi tyle rozumu, bym widział, co w życiu warto, a co nie. Daj dobrą wolę, bym odważnie podążał za tym szczęściem, które nie przemija, a nie za tym, które jest tylko ułudą. I daj, bym umiał się tą drogą cieszyć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |