Dziękuję

Z Psalmu 84

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie.
Mocy im będzie przybywać.

Dobrze jest być blisko Boga… Dla nas, dziś, niekoniecznie oznacza to mieszkanie w świątyni albo blisko niej, w Jerozolimie. Dla nas oznacza to otworzyć Pukającemu do Drzwi. Pozwolić Mu wejść i zaprosić Go na wieczerzę. Albo i pozwolić, by sam ją dla nas przygotował…

Druga część tego fragmentu Psalmu… Kto ma, temu będzie dane, tak iż nadmiar mieć będzie…. Tak mówił Jezus. Tak jest z wiarą: jeśli jest, rośnie. Jeśli jej nie ma, rodzi się coraz więcej powodów, by do niej nie wrócić.  Z mocą Bożą w człowieku…. Trudno czasem powiedzieć, zwłaszcza o sobie samym, czy jest w nas moc Boża czy pycha. Bo cóż tak naprawdę możemy? Ale np. z taką odwagą w wyznawaniu wiary, z przyznawaniem się do Jezusa… Dla wystraszonego zawsze będzie to trudne. Dla tego, kto się odważy, będzie to coraz łatwiejsze, coraz bardziej naturalne…

Dziękuję Ci Boże, że mogę żyć w łasce uświęcającej. Czyli że w tajemniczy i niezrozumiały dla mnie sposób żyjesz we mnie i przemieniasz mnie. To znaczy mam nadzieję, że udaje Ci się przemieniać na lepsze. Nie żałuję, że kiedyś otworzyłem Tobie, kołaczącemu, drzwi. Nie żałuję, że ciągle są dla Ciebie otwarte i stałeś się w moim sercu już nie gościem, a gospodarzem. Dziękuję. I choć ktoś może pomyśleć, że godzę się na zniewolenie, ja wiem, że to raczej zaszczycające obdarzenie mnie przyjaźnią. Cenię ją sobie, bo wiem, że pomagasz mi iść przez życie ku temu, co naprawdę dobre. Nie zależy mi na niezależności, która prowadziłaby mnie na manowce fałszu.