Modlitwa inspirowana Psalmami.
Z Psalmu 122
Proście o pokój dla Jeruzalem:
Niech żyją w pokoju, którzy cię miłują.
Niech pokój panuje w twych murach,
a pomyślność w twoich pałacach.
Psalm 122 to jeden z Psalmów wstępowań; pieśń pielgrzymów zmierzających do Jerozolimy, do znajdującej się tam świątyni. Radość wielka, bo przecież to miejsce upodobał sobie Bóg; tam, w świątyni, mieszka. On, wielki wszechmocny, mądry i potężny – wśród ludzi. A wezwanie do modlitwy o pokój dla miasta, w sumie, skoro stolicy, dla całego Izraela? Bo to świadomość, że ludzkie grzechy mogą sprawić, że Bóg na czas jakiś cofnie znad swojego ludu swój ochronny parasol.
Dziś dla nas miejscem przebywania Boga jest… No właśnie: chyba cały świat. Nie ma na nim miejsc „bezbożnych”. W sposób szczególny w słowie Bożym, w sakramentach, zwłaszcza Eucharystii; tam gdzie „dwaj lub trzej” zgromadzeni są w Jego imię, czyli w Kościele. Nieraz w drugim człowieku, bracie czy siostrze. Nieraz w głębi naszych własnych serc. Ale też jednak w jakiś sposób w całym świecie. Z każdego zakątka ziemi czy nawet kosmosu głos człowieka dociera do Boga...
Dziś „proście o pokój dla Jeruzalem” to więc prośba o pokój dla całego świata. Bóg widać czasem wydaje bezbożnych „na pastwę ich nic nie zdatnego rozumu” (to z listu do Rzymian). Pozwala bezbożnym władcom na pychę, która pcha ich do wywołania wojny, maluczkim, oddającym cześć fałszywym bogom (np. ideologiom, nacjonalizmom) żywić mordercze instynkty…. Pozwala, bo widać, kiedy głupoty zła już zbyt wiele, tylko jakiś wstrząs może sprawić, że bezbożny się ocknie… A sprawiedliwi, pobożni? Dla nich, nawet jeśli umrą, jest przecież niebo… Ale warto prosić o pokój dla świata, by Bóg wydawszy nas na pastwę ludzkiej nierozumności, najgorszych instynktów, jak najprędzej wlał odpowiedzialnym za ten stan rzeczy olej do głowy…
Proszę, Boże, o pokój na świecie. Wszędzie, gdzie toczy się wojna. Zwłaszcza u naszych sąsiadów, na Ukrainie… Ludzkie kalkulacje są jakie są. Proszę, byś przemienił ludzkie serca tak, by widziały człowieka, pragnęły dobra, pragnęły pokoju. By umiały poskromić pychę i zgodzić się, że inni nie muszą myśleć i pragnąc tego, co one…. Proszę Cię o pokój, którego żadna zwycięska wojna zaprowadzić nie może. By mogli żyć w pokoju, i ci, którzy Cię miłują i ci, którzy o Tobie zapomnieli.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |