Nie bój się. Nie słuchaj ich zarzutów, nie cofaj się, nie trać wiary. Dobrze zrobiłeś, prosząc mnie o pomoc. Chodź.
Jedyną nadzieją jest dla mnie Pan, u którego mogę szukać pomocy, do którego mam wołać w chwilach beznadziei i trwogi.
Dobro otwiera nas na nadzieję. Dlatego dziś, kiedy tak często doświadczamy bezradności, lęku, zagraża nam rozpacz, potrzebujemy pomocy niebieskiej Matki.
Lubimy być zauważani, choć głośno się do tego nie przyznajemy. Co czujemy, gdy ktoś nam nie podziękował za przysługę, jakąś pomoc?
Jesteś mamą albo tatą? Zostajesz w niedzielę z dziećmi w domu? Zachęcam Cię, abyś z dziećmi zrobił liturgię domową. Jak? Służę pomocą.
Jak celebrować sakramenty, by poprzez słowa i gesty zasugerowane w liturgii, mogło przejawiać się miłosierdzie i troska Ojca? Pomoc na Jubileusz Miłosierdzia.
Zadaję kolejną ranę Jego Sercu, a On obiecuje, że nawet w najtrudniejszych chwilach mogę liczyć na Jego pomoc. Czy wierzę Mu?
Uniżyć się, jak żebrak i postawić wszystko na Niego. Niestety, wciąż za dużo we mnie pewności, że pomoc Boga mi się należy.
Ale co zrobić, jeśli nasz Pan jest hojny, po prostu? Jeśli „dla prawych On chowa swą pomoc”, „jest tarczą dla żyjących uczciwie”?
Oni mówią: Bóg jest wolny. Może nam przyjść z pomocą lub nie. Mówią też: my również jesteśmy wolni. Wybieramy wierność naszemu Bogu.
Spożywaj Chleb słabych, Pokarm pielgrzymów, Ucztę głodnych, Nadzieję pogrążonych w ciemności, Lekarstwo zranionych, Moc upadających.