Od Niedzieli Słowa Bożego do otwarcia Drzwi Świętych 2024.
Warto ciągle wracać do sedna. Nie zatrzymywać się na atmosferze, blichtrze, prezentach czy kultywowaniu tradycji.
Na modlitwie możemy wrócić do siebie. Jest to trudna droga. Droga Syna Marnotrawnego, który musiał utracić wszystko w czym pokładał nadzieję, by ostatecznie poznać, że swą wartość odzyska w ramionach swego ojca.
Czas wielkopostnego oczekiwania może się przyczynić do ożywienia i przemiany sztucznego płomienia w taki, który będzie naturalny i pełen autentycznego gorąca bezinteresownej miłości.
Prawdy o Kościele, piękna tej wspólnoty drogi, nie odkryjemy jak widzowie telenoweli, czy nawet publiczność ambitnego teatru.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.