Nie akceptacją ludzką mierzy się wartość człowieka, a tym, jak widzi nas Bóg.
Jeśli czuję się lepszym od innych człowiekiem, jeśli żyję w przekonaniu o swojej doskonałości, wtedy Bóg może okazać się mi niepotrzebnym.
Ewangeliarz OP - 24 lutego 2018 - (Mt 5, 43-48)
#EwangeliarzOP ll 30 stycznia 2020 ll Mk 4, 21-25
Niektórzy bracia pytali abba Makarego: „Jak mamy się modlić?”. Starzec im odpowiedział: „Nie potrzeba gadaniny, ale wyciągnijcie ręce i mówcie: »Panie, zmiłuj się nade mną według Twej woli i wiedzy!«. A w pokusie: »Panie, wspomóż mnie!«. A Bóg sam wie najlepiej, co dla nas jest dobre, i zmiłuje się nad nami”.
Człowiek ze swojej istoty jest odpowiedzią na Boże wezwanie. Tak widzi go Biblia.
Młode baranki są napełnione światłością. Jezus – Światłość świata – przenika całe ich życie i sprawia, że Jego miłość, przebaczenie, dobro, miłosierdzie i pokój, docierają do najmroczniejszych zakamarków ludzkich dusz...
Czy jest we mnie tyle wiary, by prosić Boga, jak setnik? A może skupiam się wyłącznie na tym, by dobrze wypadać przed Bogiem?
#EwangeliarzOP || 9 czerwca 2022 || J 17, 1-2. 9. 14-26
Mieć dostęp do Boga, na własne oczy Jego świat oglądać. Wołać po imieniu do Oczekiwanego: Jezu, Jezusku mój!
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...