W Wielkim Poście chcemy podpowiadać czytelnikom i razem z nimi się zastanawiać, jak ten krzyż ma być obecny w naszym życiu. Co krzyż mówi do nas...?
„Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”. A ja? Też mam iść taką drogą?
Skąd się tam wziął ten intrygujący dowód wiary i pracy włożonej w jego postawienie?
Niezbyt to mądre uważać, że w życiu można nie doświadczyć rzeczywistości krzyża.
Wstrząsnął nim obraz jaki zobaczył na polu bitwy. Zaczął nieść pomoc rannym. W kościele Castiglione zorganizował prowizoryczny szpital.
DODANE 10.09.2012 21:50 załącznik
Od śmierci Pana Jezusa na Golgocie Krzyż stał się symbolem najwyższej miłości i ofiary.
Krzyż jest znakiem wiary, towarzyszącym nam na każdym kroku. Widnieje w świątyniach, przy drogach, w domach i zakładach pracy. Nosimy go na piersi i czynimy na sobie. Błogosławimy nim ludzi i przedmioty. Krzyża nie można do końca zrozumieć, ponieważ symbolizuje rzeczywistość zbyt bogatą i złożoną. Kryje się w nim niezgłębiona tajemnica życia i śmierci.
Winogrona naszego życia muszą przejść przez prasę krzyża, aby stały się szlachetnym winem.
Słowa modlitwy Chrystusa w Ogrójcu świadczą o prawdzie miłości poprzez prawdę cierpienia.
Służyć tym, co wiemy, co umiemy, kim jesteśmy. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte, dostrzegać innych.