Wszedł do grobu. Ujrzał. Uwierzył. Wiele lat później ubrał to, co widział i czego doświadczył, w słowa.
4 tysiące ministrantów z całej Polski spotkało się na V Ogólnopolskiej Pielgrzymce Ministrantów i Lektorów do grobu św. Wojciecha.
Jak Maria Magdalena, płacząc przy grobie, wołamy, że bez Boga żyć się nie da. Że gdyby naprawdę odszedł i nas porzucił – przepadniemy.
W czerwcu przyszłego roku w Gnieźnie odbędzie się V Ogólnopolska Pielgrzymka Ministrantów i Lektorów do grobu św. Wojciecha. Przygotowania już ruszyły.
Dziś, po dwóch tysiącach lat, i ja staję u Twego grobu. Po co tu przychodzę? Do kogo z tamtych świadków wydarzeń jestem podobna?
Wsłuchać się w ciszę grobu, by usłyszeć Ciebie. Dostrzec, że prowadzi tam, gdzie nie ma już bólu, smutku, cierpienia, gdzie jesteś tylko Ty
Musiało być coś dziwnego w owej zwiniętej i leżącej osobno chuście, skoro na jej widok w pustym grobie Piotr i Jan uwierzyli.
Nikodem przyszedł do Jezusa, bo chciał usłyszeć prawdę. To stanięcie po stronie prawdy zaprowadziło go do Jego grobu. Uwierzył prawdzie i dał temu świadectwo
Chwila zdrady i Jego rychłego aresztowania to chwila chwały? Przecież nie miną nawet dwadzieścia cztery godziny, a będzie już poniżony i zdeptany leżał w grobie!
Zobaczyć pusty grób to jeszcze za mało. To mogło dać nadzieję, ale jeszcze nie pewność. Dlatego Go zobaczyły. Z bliska, twarzą w twarz.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.