Za Jezusem. Nie oburzając się na zastawiających sieci, głoszących: trwoga dokoła, pragnących przy okazji ugrać coś dla siebie...
Każdy z nas jest częścią historii zbawienia, każdy z nas ma jakąś rolę do spełnienia na tej drodze
Modlitwa rozpoczyna się od pragnienia Boga, gdyż pragnienie jest początkiem miłości.
My, „którzy mamy już pierwsze dary Ducha”, nie ustajemy w drodze, pielgrzymujemy. Wołając „przybądź” dajemy się prowadzić. Bo tylko On zna drogę.
Przecież słabi jesteśmy.