Wierność Bogu nawet za cenę własnego życia. To dało nam zbawienie i to wzór, jaki stawia nam Chrystus.
XXIX niedziela zwykła... Łatwo mówić "Boże daj!". Trudniej pokazać, że mi zależy.
Bogu nasz odpoczynek potrzebny nie jest. Jest potrzebny nam.
Może to niektórym brzmieć jak herezja, ale Kościół dopełnia dzieła, które rozpoczął Chrystus. Tak, w pewnym wymiarze tylko rozpoczął.
Kiedy bezrobotny znajduje dobrze płatną pracę wszystko w jego życiu się zmienia. A gdy do człowieka dociera, że Chrystus zmartwychwstał?
Chrześcijanin raz wybrawszy Chrystusa ciągle swój wybór musi potwierdzać. Niekoniecznie deklaracjami, ale na pewno stylem życia.
Kto wspiera Boże dzieło na pewno zostanie przez Niego nagrodzony. Ale trzeba jeszcze trochę więcej.
Możemy już być pewni zwycięstwa. A że wróg jeszcze pokazuje kły...
Bóg interesuje się nami nie tylko, gdy grzeszymy. Jego obchodzi nasz los.
Nie kolejny ciężar, obowiązek, uciemiężenie. Nie spór. To Dobra Nowina o zbawieniu. To radość, szczęście i pokój.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.