Gdzie szukamy chwały, gdzie czujemy się wyróżnieni i uprzywilejowani? Trzeba nam widzieć taką świętą przestrzeń w liturgii, w tym, czego doświadczaliśmy już tyle razy.
Dyrektor, prezes, kawaler orderu, doktor... A może: przyjaciel Boga?
Pasterze pilnujący trzód. Cóż, drogimi perfumami na pewno nie pachnieli.
To, co wydarzyło się dwa tysiące lat temu w Betlejem przyćmiewa wszystko. Nawet dzieło stworzenia świata.
Z biednymi trzeba się dzielić. Zwłaszcza chyba z biednymi duchem.
Czy poczuł się wyróżniony? Czy już znał Jezusa, słyszał, co mówi i był Nim zafascynowany? Nie wiemy. Wiemy, że wstał i poszedł za Nim”.
Jezus i do mnie każdego dnia wypowiada swoje „pójdź za Mną”. Czy czuję się wyróżniona, jak Mateusz? Wystarczy wstać i pójść za Nim...
#EwangeliarzOP | 24 lipca 2018 | (Mt 12, 46-50)
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?