Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Gdzie szukamy chwały, gdzie czujemy się wyróżnieni i uprzywilejowani? Trzeba nam widzieć taką świętą przestrzeń w liturgii, w tym, czego doświadczaliśmy już tyle razy.
Przeczytaj
(Ef 1,33-14)
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim mamy odkupienie przez Jego krew – odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski. Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia, przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi. W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie. W Nim także i wy usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę waszego zbawienia, w Nim również uwierzyliście i zostaliście naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością [Boga], ku chwale Jego majestatu.
Rozważ
Są takie miejsca, w których możemy być prawdziwie sobą: bez zażenowania, bez lęku. Są takie osoby, przy których możemy być prawdziwie sobą: bez uciekania, bez masek. Przestrzeń wolności, swoboda, z jaką się odsłaniamy, głębszy oddech. Kiedy stajemy na liturgii przed Bogiem jako wspólnota Kościoła – to właśnie się dokonuje.
Pawłowy hymn na cześć Boga z Listu do Efezjan pokazuje nasze miejsce w świecie, to, kim jesteśmy, to, do czego zostaliśmy przeznaczeni. Spojrzeć na ludzi Bożymi oczami to umieć dostrzegać, wyłuskiwać z ludzkiego życia „wszelkie błogosławieństwo duchowe na wyżynach niebieskich”. W tym zakorzeniona jest cała chrześcijańska moralność, czyny, które powinny towarzyszyć pobożnemu życiu: w świadomości bycia wybranym, obdarowanym, bycia dzieckiem Boga. Gdzie jednak my sami szukamy chwały, własnego (tak, własnego!) wywyższenia, gdzie czujemy się wyróżnieni i uprzywilejowani? Trzeba nam widzieć taką świętą przestrzeń w liturgii, w tym, czego doświadczaliśmy już tyle razy.
Bóg w Trójcy Świętej – Jego istota, działanie także się tu uwidacznia. Stajemy się tego świadkami: Ojciec Syn i Duch Święty od wieków, „przed założeniem świata” podejmują tę decyzję i w ciągu całej historii zbawienia człowieka ją realizują: „napełnił nas…, wybrał nas…, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem… ku chwale Jego majestatu”. Wtajemniczenie w ten Boży zamysł wobec ludzkości dokonuje się stopniowo, w całym procesie naszego uczestnictwa w Bożym życiu, w tym, do czego prowadzi nas, przez co przeprowadza nas Duch Święty.
Pawłowy tekst zdaje się być jednym wielkim zapewnieniem, że jesteśmy kochani, że Ktoś nas z miłości wybrał i do miłości prowadzi. Boża szczodrość, „majestat łaski”, ten „zadatek dziedzictwa”, do którego mamy dostęp już teraz – to Bóg sam. Nawet najwspanialsze Jego dary: przebaczenie grzechów, sakramenty, możliwość modlitwy, bycia w Kościele u siebie – są znakiem tej Jego obecności. Ich rzeczowe rozumienie – jako coś, cośmy otrzymali – nie ukazuje przecież istoty rzeczy. Przedwieczny zamysł Boga, cały akt stwórczy, wcielenie Jezusa, światło Ducha – objawiają, co chce On nam powiedzieć sam o Sobie. Jestem, który Jestem – Majestat, Piękno, Moc – przy tobie, człowieku, blisko.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |