Gdy bagaż myśli, uczuć, informacji, jakie przynosimy ze sobą do świątyni, jest obciążającym balastem, a każdy drobiazg rozprasza.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?