Łatwo jest dziękować, gdy życie toczy się pomyślnie. Trudniej, gdy sprawy zaczynają iść pod górę, inni odwracają się od nas i zostajemy sami.
Najkrócej? Siedzący to otwarty na nowość spokojny słuchacz.
Kto klęczy, ten się modli? Nie należy tych rzeczywistości utożsamiać.
"Bóg jest w nas sprawcą i chcenia, i działania" (Flp 2,13).
Głupota? Po ludzku, być może, tak. Ale oni wiedzieli, kto jest Bogiem i Boga miłowali ponad wszystko.
Nazywa się to czasem mową ciała. To, jaką przyjmuję postawę coś wyraża. Przynajmniej może. Wyrażać to, co chce powiedzieć serce.
Różne postaci, różne postawy. A tak łatwo odnaleźć w nich nasz świat. Z jego postaciami i postawami.
XVI niedziela zwykła roku C. Postawa Marty, postawa Marii. Wbrew obiegowym opiniom - jedna jednak słuszniejsza.
Postawy i gesty w liturgii mają swoją symbolikę. Samo ciało ludzkie ma swoją wymowę w liturgii.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...