Strach? Że świat się zawali? Bo zostawili wszystko i nie mają gdzie wrócić? Będą wytykać palcami, komentować po cichu, drwić w żywe oczy? A może bali się tej niezbyt nęcącej perspektywy budowania wszystkiego od początku? Ależ skąd!
Dokąd nie jest pytaniem o domy, pola, łodzie, rodziny, zabezpieczenie przyszłości, pozycję społeczną. Jest pytaniem o sens. O fundament. O punkt odniesienia, bez którego zaczyna się błądzenie po omacku, dreptanie w miejscu, a czasem powolne staczanie się, destrukcja, wreszcie wielki bezsens, beznadzieja kogoś, kto nie wie skąd się wziął i dokąd zmierza.
Dokąd nie jest ucieczką. Jest wyborem. Sensu, celu, fundamentu.
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.