Garść uwag do czytań na I niedzielę Wielkiego Postu roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.
Wszystko jasne: Jezus jest niejako nowym Adamem. Jak pierwszy przez swój grzech sprawił, że natura ludzka została skażona, tak drugi przez swoje posłuszeństwo aż do śmierci naprawia ją. Tak, nie zostaliśmy zbawieni cierpieniem, ale posłuszeństwem. Takim posłuszeństwem, które wiele kosztowało. Posłuszeństwem, u którego podstaw leżało zaufanie, że skoro Bóg to cierpienie dopuszcza, to widocznie tak będzie najlepiej.
Szatan w raju skłamał. Wbrew temu co powiedział, grzech zamknął człowiekowi część stojących przed nim możliwości. Dopiero Jezus, swoim posłuszeństwem aż do śmierci na nowo je przywrócił. Usunął sprzed bram Edenu stojących na straży drzewa życia cherubów i połyskujące ostrze miecza (Rdz 3, 24). I daje człowiekowi możliwość sięgnięcia po owoce drzewa życia.
3. Kontekst Ewangelii Mt 4,1–11
Czytany tej niedzieli fragment Ewangelii Mateusza pochodzi z jej początku. Gdyby pominąć Ewangelię Dzieciństwa byłaby to właściwie druga, po chrzcie nad Jordanem, scena z udziałem Jezusa w Ewangelii.
Chrzest w Jordanie to uroczyste wskazanie na Jezusa jako tego, w którym spełniają się zapowiedzi proroków o przyszłym Mesjaszu. Scena kuszenia na pustyni jest jakby jej dopełnieniem. Wyjaśnia sens, istotę Jego misji. Przedstawmy ją.
Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód.
Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: „Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem”. Lecz On mu odparł: „Napisane jest: »Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych«”.
Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: „Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: »Aniołom swoim rozkaże o Tobie, a na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień«”. Odrzekł mu Jezus: „Ale jest napisane także: »Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego«”.
Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: „Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon”. Na to odrzekł mu Jezus: „Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: »Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz«”. Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu.
4. Warto zauważyć
Pustynia, czterdzieści dni, początek wielkiej misji.. Skojarzeń biblijnych nasuwa się więcej. Ale...
Sens sceny kuszenia Jezusa na pustyni w kontekście tego, co zawierały wcześniejsze czytania jest oczywisty. Chodzi o pokazanie Jezusa jako tego, który odrzuca szatańskie pokusy. Odrzuca nieposłuszeństwo, a przyjmuje posłuszeństwo, bo ufa Bogu. Odrzuca, a dzięki temu, że będzie tak konsekwentnie postępował dalej, niebawem zbawi cały świat. W pewnym sensie Jego postaw już przynosi owoce. Jak pisze Mateusz, po odrzuceniu pokus, do Jezusa przychodzą aniołowie i usługują Mu. Choć nie ma tego w Księdze Rodzaju wedle wierzeń rabinów tak właśnie było kiedyś w Edenie. Jezus po odrzuceniu pokus niejako kosztuje łask raju.
Zwraca też uwagę, że Jezus zawsze odpowiada diabłu słowami Pisma Świętego, Starego Testamentu. Dlaczego to ważne? Przecież autorem zawartych nich wskazań jest sam Bóg. Jezus diabłu, który mówi „zrób tak a tak” nie przeciwstawia własnego autorytetu. Mówi: „nie zrobię tak jak mówisz, bo Bóg powiedział tak a tak, a ja Mu ufam i nie będę Mu się przeciwstawiał”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |