Szukamy Boga daleko. Tymczasem wystarczy Go nie odrzucać, bo przecież mimo wszystko zawsze jest blisko człowieka. To my się oddalamy.
Tekst do medytacji
"Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć,
wzywajcie Go, dopóki jest blisko!
Niechaj bezbożny porzuci swą drogę
i człowiek nieprawy swoje knowania.
Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje,
i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu.
Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami -
wyrocznia Pana.
Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
tak drogi moje - nad waszymi drogami
i myśli moje - nad myślami waszymi."
(Iz 55,6-9)
Znaleźć Boga
Przynagla nas Izajasz by odnaleźć Boga. Boga, którego przeczuwamy, który daje nam znaki swojej bliskości i staje się szansą byśmy ponownie odnaleźli siebie. Sami też mamy wielkie pragnienie spotkania, które może odmienić i spełnić nasze życie. „Lecz Pan czeka, by wam okazać łaskę, i dlatego stoi, by się zlitować nad wami, bo Pan jest sprawiedliwym Bogiem. Szczęśliwi wszyscy, którzy w Nim ufają!”(Iz30,18.)
Szukamy Boga daleko. Tymczasem wystarczy Go nie odrzucać, bo przecież mimo wszystko zawsze jest blisko człowieka. To my się oddalamy. Z każdego miejsca możemy zwrócić się do Niego o pomoc, a on udziela się nam przebaczeniem, dobrocią i mądrością Stając pod ścianą nie warto rozważać po raz kolejny, czy to kara czy wyzwanie. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie jak długo trwamy w problemie i jak długo niczego nie zmieniamy. Musimy wierzyć nie tylko w to co widzimy. Nie wątpić jeśli nie dostrzegamy lub nie rozumiemy znaków. Powracać po każdym zbłądzeniu, bowiem możemy doświadczyć przebaczenia oraz wiele nieoczekiwanego dobra i radości. „Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości”(1J1,9). Jednak, żeby powroty były prawdziwe muszą wynikać z pokory i nauki, której nam Bóg stale udziela. „A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko”(1J3,20). Nie przydaje się wyćwiczona zdolność w opisywaniu świata. Trzeba odkłamać swój geniusz i żeby było się o co oprzeć, zacząć nazywać rzeczy po imieniu. Zgodzić się, że to co się wokół dzieje to nie nowoczesne kreowanie świata i swojej wolności, tylko brak miłości, uczciwości, nałogi, egoizm.
Bywa, że chcąc iść za Bogiem musimy zmienić obyczaj, tradycję, środowisko. Uwolnić się od własnej wizji drogi i porzucić przywiązanie do ulubionych ścieżek i skrótów. W rzeczywistości wydłużają one naszą wędrówkę i sprawiają, że bez sensu kluczymy tracąc czas, siły i popadamy w samotność. Kiedy już odkryjemy, że nie sama droga jest naszym celem, zechcemy innych pociągać za sobą. Trzeba tylko zważać, by bardziej starać się iść razem niż wyrastać na lidera. Spotykając się z innością pamiętać, że to miłość jest pierwsza.
Chcemy znowu znaleźć Boga wokół którego znajdziemy siłę, pokój i odnowimy wspólnotę. Chcemy stanąć przed Nim by ofiarować wiarę, nadzieję i przyjąć miłość. Może uda nam się zobaczyć Boga jakiego dotąd nie widzieliśmy i na nowo poznać prawdy, z którymi pyszny i zmysłowy świat nie chce się pogodzić.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |