4. Niedziela Wielkiego Postu (C)

Sześć homilii

O Bogu – Ojcu, który ciągle w nas wierzy


Ks. Roman Bogusław Sieroń

Dzisiejsza, IV niedziela Wielkiego Postu w liturgii Kościoła nosi nazwę Laetare – Radujmy się. Kładzie ona akcent na paschalną radość i nadzieję.

Św. Łukasz jest ewangelistą miłości miłosiernej i mesjańskiej radości. Jego piętnasty rozdział z dzisiejszej Ewangelii to prawdziwa "ewangeliczna perła" i "ewangelia w Ewangelii". To niezapomniany fragment Pisma Świętego, w którym dobroć Boga została przedstawiona przez analogię do współczucia i czułości ziemskiego ojca. Łukaszowa przypowieść jest jakby dramatem w dwóch aktach. Pierwszy mówi o nędzy człowieka. W naszym przypadku – o odejściu młodszego syna i o egoistycznej małostkowości starszego. Akt drugi przedstawia hojne i bezgraniczne miłosierdzie Boga, który przebacza młodszemu i jest wyrozumiały dla starszego. Ukazuje Boga, który ciągle w nas wierzy i nie zraża się naszymi upadkami. Dobry Bóg – Łukaszowy Ojciec wychodzi na rozstaje nie tylko w poszukiwaniu marnotrawnego – młodszego syna, ale wychodzi także po starszego (Łk 15,28), choć ten nawet nie chce z nim rozmawiać.

Znakomity włoski biblista i teolog kardynał Carlo Maria Martini pisze:,, Najbardziej uderza w tym opowiadaniu jego osobowy charakter. Problemem nie jest to, co syn marnotrawny uczynił, że przepuścił pieniądze, ani to, jak żył w kraju, do którego się udał. Nie podaje się spisu jego grzechów. Najistotniejsze jest to, że syn źle postąpił wobec ojca, że więzy pomiędzy synem i ojcem zostały zniszczone przez brak zaufania, ponieważ syn uwierzył, że lepiej mu będzie poza domem. Więzi między ojcem i synem zostają przywrócone dzięki odbudowaniu zaufania. Grzech jawi się tutaj w najbardziej osobowym aspekcie: człowiek został powołany do zawierzenia Bogu, Bogu jako Ojcu; przez brak zaufania człowiek zerwał ten związek. Całe opowiadanie jest pod znakiem końcowej uczty radości i miłości. I podczas tej uczty na nowo tworzą się więzi, odbudowana zostaje przyjaźń, przywrócona nadzieja".

Ile razy słyszeliśmy tę niezwykłą przypowieść o marnotrawnym synu lub, jak chce współczesna wiedza biblijna, opowieść o miłosiernym ojcu, niewdzięcznym starszym synu czy dwóch marnotrawnych synach? Znamy ją dobrze, prawie na pamięć, ale czy jeszcze nas porusza, czy wpływa na nasz obraz Boga, na codzienność naszego życia? Śmiało możemy zgodzić się z Charlesem Péguy, iż "tkwi ona w sercu bezbożnika jako oścień wrażliwości".

Przypowieść o miłosierdziu Boga Ojca niesie nadzieję, ale i wzywa do konkretnych działań z naszej strony na półmetku Wielkiego Postu. Dlatego św. Paweł usilnie prosi mieszkańców Koryntu i nas: pojednajcie się z Bogiem (2 Kor 5,17–21), głosząc swoim życiem Ewangelię pojednania i przebaczenia. Często słyszymy dzisiaj: jako katolik przebaczam, ale nie zapomnę nigdy... Ojciec z ewangelicznej przypowieści przebaczył i zapomniał. Odpowiedzmy też sobie na pytanie: ile jest w nas z młodszego, a ile ze starszego syna, a może stanowimy przedziwne połączenie ich obu?

Francuski poeta Paul Verlaine pięknym poetyckim językiem tak ujmie te nasze wielkopostne zadania:

Mieć radość, gdy po smutnym
dniu dzień smutny wschodzi...
Być mocnym, a zniżyć się na drobne sprawy...
Spać pod dachem grzesznika
z sercem pokutnika...
Kochać ciszę, a przecież
rozmów nie unikać...

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...