Droga Krzyżowa na dzień modlitwy i pokuty za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich we wspólnocie Kościoła 2020
Usłysz, Panie, mój głos, który wznoszę do Ciebie. Zlituj się nade mną, wysłuchaj mnie. (...) Twojego oblicza, Panie, chcę teraz szukać. Nie odwracaj zatem ode mnie swojego oblicza (Ps 27, 7-8)
Bycie mężną Weroniką nigdy nie było proste. Weroniką, która pod wpływem emocji i łaski pojawia się przed Jezusem. Tak prosty gest – otarcie chustą zeszpeconej twarzy. Nie zważa na żołnierzy czy napierający tłum. Gest miłosierdzia, tak zwykły. Jednak uczyniony w bardzo trudnych warunkach – wśród tłumu, który utracił wrażliwość. Pośród tłumu, który utracił wolność myśli, intencji. Jakże nam potrzeba Weronik, które ukląkłszy, delikatnie, powoli oczyszczają rany! Rany, które tak wiele lat nie goją się i zatruwają nas niczym trąd. Jakże nam potrzeba Weronik, aby rozpoczął się proces zdrowienia. Tak bardzo potrzeba Weronik w postaci wyspecjalizowanych terapeutów dla osób wykorzystanych seksualnie. Panie, potrzeba nam Weroniki, która otrze nasze twarze zeszpecone przez ból i upokorzenie. Usunie maski, które ułatwiają ukrycie doznanego cierpienia. Panie, powołaj w Kościele dzielne Weroniki, które w gotowości będą miały chusty modlitwy, postu i jałmużny w naszej intencji.
W udręce wołałem do Pana, a On mnie wysłuchał i wyprowadził na szeroką przestrzeń. (...) Pchnięto mnie, o mało nie upadłem, lecz Pan mnie podtrzymał (Ps 118, 5.13)
Twe kolana uderzają o ziemię. Wzbijają się tumany kurzu. Tłum, żołnierze krzyczą, abyś powstał i szedł dalej, jakbyś uczynił to specjalnie. Oni po prostu chcą zakończyć kolejny dzień pracy. Upadek. Jakże łatwo dziecku popaść w zobojętnienie na własną krzywdę i ból! Wykorzystanie staje się powoli kolejnym zwykłym dniem. Jak trudne to do zrozumienia dla obserwatora, który tak jak tłum, szybko zrzuci odpowiedzialność na dziecko. Drugi upadek jest dużo bardziej bolesny, gdyż tajemnica staje się dotkliwsza. Zapuszcza korzenie w głąb serca. Złapanym w sidła manipulacji trudno uwierzyć, że można liczyć na pomoc człowieka, że można liczyć na Boga. Upadek. Powoli… powolutku, dziecko przyjmuje postępowanie oprawcy za właściwe i normalne. Upadek. Jezu, leżący pod krzyżem, wlej w serce nadzieję, pomimo ludzkich krzyków niezrozumienia. Jezu, leżący pod krzyżem, proszę niechaj media oraz inni obserwatorzy naszej krzywdy zaniechają bierności bezmyślnego tłumu. Jezu, leżący pod krzyżem, zmobilizuj ich, aby zdobywszy wiedzę, pochylili się i spróbowali wyrwać dziecko z machiny krzywdy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |