Ojca Świętego powiadali burmistrz Wiecznego Miasta, Roberto Gualtieri oraz wikariusz dla diecezji rzymskiej, kardynał Angelo De Donatis. Następnie papież przekazał wieniec kwiatów, który umieszczono u stóp figury Niepokalanej. Po odśpiewaniu Litanii Loretańskiej Franciszek wygłosił swoją modlitwę:
Niepokalana Dziewico!
Przychodzimy do Ciebie z sercem rozdartym między nadzieją a niepokojem.
Potrzebujemy Ciebie, nasza Matko!
Ale przede wszystkim chcemy Tobie podziękować
ponieważ w ciszy, jak jest to w Twoim stylu, czuwasz nad tym miastem,
które dziś okrywa Cię kwiatami, aby powiedzieć Ci o swojej miłości.
W ciszy, dniem i nocą, czuwasz nad nami:
nad rodzinami, z ich radościami i troskami - dobrze o tym wiesz -;
nad miejscami nauki i pracy; nad instytucjami i urzędami publicznymi;
nad szpitalami i domami opieki; nad więzieniami; nad tymi, którzy żyją na ulicy;
nad parafiami i wszystkimi wspólnotami Kościoła rzymskiego.
Dziękujemy za Twoją dyskretną i stałą obecność,
która obdarza nas pociechą i nadzieją.
Potrzebujemy Ciebie, Matko,
bo jesteś Niepokalanym Poczęciem.
Twoja osoba, sam fakt, że jesteś
przypomina nam, że zło nie ma ani pierwszego, ani ostatniego słowa;
że naszym przeznaczeniem nie jest śmierć, lecz życie,
nie nienawiść, lecz braterstwo, nie konflikt, lecz harmonia,
nie wojna, lecz pokój.
Patrząc na Ciebie, czujemy się umocnieni w tej wierze
którą wydarzenia czasami wystawiają na poważną próbę.
A Ty, Matko, zwróć swoje miłosierne oczy
na wszystkie narody uciskane przez niesprawiedliwość i ubóstwo,
doświadczane przez wojnę; spójrz na udręczony naród ukraiński,
na naród palestyński i izraelski,
pogrążone w spirali przemocy.
Dzisiaj, Matko Najświętsza, przynosimy tutaj, pod Twoje spojrzenie
wiele matek, które tak jak to było z Tobą, są pogrążone w bólu.
Matki, które opłakują swoje dzieci zabite przez wojnę i terroryzm.
Matki, które widzą, jak wyruszają w podróże rozpaczliwej nadziei.
A także matki, które próbują uwolnić je z więzów uzależnienia,
i te, które nad nimi czuwają w długiej i ciężkiej chorobie.
Dzisiaj, Maryjo, potrzebujemy Ciebie jako kobiety,
aby powierzyć Ci wszystkie kobiety, które doświadczyły przemocy
i te, które wciąż są jej ofiarami,
w tym mieście, we Włoszech i na całym świecie.
Ty znasz je, każdą z nich, znasz ich twarze.
Prosimy Cię, otrzyj ich łzy oraz łzy ich bliskich.
I pomóż nam obrać drogę ogłady i oczyszczenia,
rozpoznając i przeciwdziałając przemocy zagnieżdżonej
w naszych sercach i umysłach
i prosząc Boga, aby nas od niej uwolnił.
Ukaż nam raz jeszcze, o Matko, drogę nawrócenia,
bo nie ma pokoju bez przebaczenia
i nie ma przebaczenia bez skruchy.
Świat się zmienia, jeśli zmieniają się serca;
i każdy musi powiedzieć: zaczynając od mojego.
Ale tylko Bóg może zmienić ludzkie serce
swoją łaską: łaską, w której Ty, Maryjo,
jesteś zanurzona od pierwszej chwili.
Łaską Jezusa Chrystusa, naszego Pana,
którego zrodziłaś w ciele,
który dla nas umarł i zmartwychwstał, i którego nam zawsze wskazujesz.
On jest zbawieniem dla każdego człowieka i dla świata.
Przyjdź, Panie Jezu!
Niech przyjdzie Twe królestwo miłości, sprawiedliwości i pokoju! Amen.
Po wygłoszeniu swej modlitwy papież udzielił zgromadzonym apostolskiego błogosławieństwa. Pozdrowił także przedstawicieli ambasady Hiszpanii, Dykasterii do spraw Ewangelizacji oraz niektóre osoby, w tym chorych i cierpiących.
W roku 1857, trzy lata po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, Pius IX poświęcił figurę Maryi, która została ustawiona na Placu Hiszpańskim na 12 metrowej kolumnie, zaś Pius XII rozpoczął tradycję składania kwiatów pod figurą i udał się tam jako pierwszy papież w 1953 roku. Jego następcy podtrzymali ten zwyczaj i od Pawła VI co roku udawali się tam na krótką modlitwę.