„Koniec wieńczy dzieło”. Słowem kończącym starotestamentalną „księgę uwielbienia” jest «alleluja», nawiązujące do niebiańskiej liturgii Apokalipsy św. Jana.
W świecie wyścigów po różne trofea ginie gdzieś prostota i pokora, z jaką modlił się św. Franciszek z Asyżu. Mimo zmienności świata, Bóg pozostaje przecież ciągle ten sam, niezmienny. On stanowi Początek i Kres, niezależnie od ludzkich opinii i poglądów. Dlatego warto zatrzymać się przed Jego majestatem, wznieść do Niego swoje serce i myśli. I w ten sposób celebrować Bożą chwałę:
Pójdźmy krok dalej. „Modlitwa Psalmów, natchniona przez Ducha Świętego, wyśpiewuje wielkie dzieła Boga w stworzeniu i historii zbawienia” (KKK 540). Psalm 150, jako wielka doksologia, zamyka Psałterz i stanowi zaproszenie do uwielbiania Boga, który stoi obok człowieka, zwłaszcza w chwilach jego prób i cierpień. Słowo Boże, spisane pod natchnieniem Ducha Świętego, staje się słowem modlitwy „wejścia na szczyt”. A Psalm 150 stanowi wezwanie i jednocześnie przypomnienie, iż duchową dojrzałość cechuje przechodzenie od modlitwy błagalnej do modlitwy uwielbienia.
Chwalcie – sławcie, wysławiajcie, radujcie się, wołajcie radośnie na cześć Pana. Wydaje się, że owa muzyka (siedmiu instrumentów muzycznych, jakie używano podczas liturgii świątynnej, jak: róg, harfa, cytra, bęben, struna, flet i cymbały) i śpiew uwielbienia, inspirowane przez Ducha Bożego, stają się oddechem duszy i nigdy nie milkną. Składający się z dwunastu wezwań hymn pochwalny stworzenia na cześć Stwórcy rozbrzmiewa nieustannie. Wystarczy jedynie przyjąć ufnie i ochotnie te wezwania. I sławić Pana z dziecięcą prostotą. Ziemska liturgia uwielbienia na cześć Pana trwa, dając nam zaledwie przedsmak NIEBA. „Psalmy są błogosławieństwem dla wiernych, chwałą dla Boga i radosnym wyznaniem wiary” (św. Augustyn).
„Napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie psalmami i hymnami, i pieśniami pełnymi ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Ef 5,18-20). Zjednoczeni z Synem, doskonałym głosem całego stworzonego przez Niego świata, w mocy Ducha Świętego, również i my stajemy się nieustanną modlitwą przed Bożym tronem. Bóg bowiem stworzył wszystko „nie po to, by powiększyć swoją chwałę, ale by ją ukazać i udzielić jej” (św. Bonawentura).
„Koniec wieńczy dzieło”. Słowem kończącym starotestamentalną „księgę uwielbienia” jest «alleluja», nawiązujące do niebiańskiej liturgii Apokalipsy św. Jana: „Potem usłyszałem jak gdyby głos donośny wielkiego tłumu w niebie, mówiący: «Alleluja! Zbawienie i chwała, i moc u Boga naszego, bo wyroki Jego prawdziwe są i sprawiedliwe (…). Amen! Alleluja!» I dobył się głos od tronu, mówiący: «Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego słudzy, którzy się Go boicie, mali i wielcy! (…) Alleluja, bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący. Weselmy się i radujmy, i oddajmy Mu chwałę»” (Ap 19, 1-7a).
Bóg stworzył nas po to, „byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu” (Ef 1,12). A więc niesienie Bogu chwały jest szczególnym powołaniem i zadaniem każdego człowieka, zadaniem stworzenia wobec swego Stwórcy. Dzięki Jezusowi i Kościołowi, który jest Jego Mistycznym Ciałem, miejscami chwały stają się świątynie, jak również nasze domy, miejsca pracy, nauki i odpoczynku. Tę chwałę wyrażamy naszym umysłem, sercem, rękami czy ustami, ponieważ „chwała Boga jest człowiek żyjący” (św. Ireneusz).
Na zakończenie św. Franciszek ze swoją modlitwą pod krucyfiksem w kościele św. Damiana w Asyżu:
„Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
I dopowiedzenie słowami papieża Franciszka:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |