Długa czy krótka? Litania czy swoimi słowami? Pacierz czy Liturgia Godzin? Mnożymy pytania o modlitwę. Niekiedy cierpimy na neurotyczne lęki „nie wyrabiając” z postanowieniami. Bo zabrakło siły, czasu, przyszło zmęczenie, zasnęliśmy. Obraziliśmy w ten sposób Boga? Okazaliśmy się niegodni Jego darów?
Dobra modlitwa stawia nas w Jego obecności. Gdy mnożą się niepokoje On jest szmerem łagodnego powiewu. Gdy na horyzoncie pojawiają się przeciwnicy On chroni, by nie potknęła się noga, a cios nie dosięgnął namiotu. Gdy spieramy się ze sobą o sprawy mało ważne On stawia pytania o to, co najważniejsze.
On – Ukrzyżowany Zwycięzca. Mocą krzyża, zmartwychwstania i posłanego do serc naszych Ducha, uwalniający od żądz, zazdrości i kłótni. Gdy stajemy w Jego obecności.