Wygnany z Edenu człowiek musiał w pocie czoła zdobywać pożywienie. Jezus potrafi nakarmić wszystkich.
Zatem wysiłek, trud, zdobywanie, pot, niekiedy ból. W języku Ewangelii „napełnijcie”, „zaczerpnijcie” i „zanieście”.
Iść za Jezusem i zostawić wszystko? Bezwarunkowo, bez ‘za chwilę’, ‘jutro’, ‘wpierw’, ‘potem’?
Pod prąd. Powiesz – mizerna to korzyść zmagać się z przeciwnościami, nieustannie czując na plecach pot
Najpierw jest budowanie żywej wspólnoty wiary, potem rozeznanie, na końcu post, nałożenie rąk i modlitwa.
Nazywam Cię Bogiem. Wyznaję, że jesteś wszechmogący, wszechwiedzący, prawdomówny. Powtarzam, że jesteś Miłością… A potem przychodzą realia.
Jedynie cierpienie może skruszyć i użyźnić glebę ludzkiego serca pot o, by kiełkowała w nim miłość do Boga i do ludzi.
Dla chorego każdy czas jest za długi. Oczekiwaniem można się bardziej zmęczyć niż chorobą. Potem już nawet czekać się nie chce.
Zbyt często robię coś po swojemu, nie radząc się Bożych słów, a potem się dziwię, że wciąż nie czuję się szczęśliwa.
„Najpierw trzeba ratować dziecko, a potem, o ile to będzie możliwe, matkę. Skoro niczego innego chcieć nie można, niech tak będzie!"
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?