... czyli gdy wczoraj już mało ważne, a liczy się dziś.
W tej duchowej nie liczy się siła, a mądra taktyka.
W dobie memów słowa znaczą coraz mniej. Liczą się obrazki.
Liczy się bilans zysków i strat. Nie same zyski czy same straty.
Spowszedniało mi spotykanie Boga? Czas pokazać, że naprawdę się dla mnie liczy.
Czy Bóg rzeczywiście słucha moich modlitw? Czy mogę liczyć na Jego wsparcie?
Dla Boga bardziej niż argument ze sprawiedliwości liczy się co innego: potrzeba człowieka.
Mogę dawać bez liczenia, robić bez narzekania, pamiętając, że „radosnego dawcę miłuje Bóg”.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.