Rzadko liczy się co powiesz. Częściej nazwisko. A najczęściej to co przed i po nazwisku.
Ona przypomina, że Jezus potrzebuje naszej bezradności, naszej słabości. Pragnie, byśmy chcieli na Niego liczyć...
Częściej przypominamy śpiących w Ogrójcu uczniów, liczących minuty do końca, zapatrzonych w czubek własnego nosa...
Nie muszę przed Bogiem i ludźmi udawać doskonałości. Mogę lgnąć do świętości Jezusa i na nią liczyć.
W cywilizacji „fast”, gdzie liczy się spryt i siła znajomości, służba stała się czymś trudnym do pojęcia.
Być może dopiero włożywszy rękę do zranionego boku Tomasz zrozumiał, że nie liczy się plan, rozwiązanie, wskazówki…
XXVIII niedziela zwykła roku A.... Bóg zaprasza nie pytając czy jesteśmy godni. Liczy, że tacy się staniemy.
Wszędzie, gdziekolwiek dziś jestem, mogę liczyć na to, że „wiedzie mnie Jego ręka” i „podtrzymuje Jego prawica”.
Tymczasem Bóg przychodzi, gdy człowiek niczego już nie oczekuje. Niczego się nie spodziewa. Na nic nie liczy.
W czym lub w kim pokładamy naszą nadzieję, na co lub na kogo liczymy w zwykłych, codziennych sprawach?
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.