Jest w tej scenie moc, choć inaczej objawiająca się, niżby można było spodziewać się po tekście proroka.
Chyba nie tylko prorok nie jest doceniany wśród swoich. Często nie dostrzegamy też zwykłych, ale wartościowych ludzi.
Prorok znad Jordanu stanął tymczasem przed ostatnim zadaniem swojego życia: miał utorować Bogu ścieżkę w sercu tego, który odszedł bardzo daleko: Heroda.
Prorok Ezechiel pokazuje, jak bardzo Bóg tęskni za nami, jak zależy Mu na nas. Tylko, czy my, współcześni chrześcijanie, jeszcze tęsknimy za Nim?
Miał przyjść nagle, niespodziewanie zjawić się w Świątyni. Król Chwały. Kto przetrwa dzień Jego nadejścia? - pytał prorok, mówiąc o ogniu i ługu trawiącym…
Współcześni prorocy obserwując, co dzieje się wokół nich – jak depcze się i pomniejsza godność człowieka, pozbawia podstawowych praw – nie pozostają ślepi i głusi.
Dlaczego prorok nie jest dobrze widziany wśród swoich? I co wynika z Pawłowego hymnu o miłości? Między innymi o tym w tym odcinku.
Poznacie ich po owocach - mówił kiedyś o prawdziwych i fałszywych prorokach Jezus. Tak też rozpoznaje się działanie Ducha Świętego.
Kapłan nosi tunikę. Król chodzi ubrany w purpurę. Prorok z reguły nie wyróżnia się strojem. A jaka szata wspólna jest im wszystkim?
Ten medalik ma naprawdę tak niezwykłą moc? A może jest podejrzaną fałszywką? Czy prorok Eliasz i Paweł Pustelnik byli pionierami światowej masonerii?
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...