Można być atletą, zdolnym do siłowych popisów, ale niezdolnym do operacji intelektualnych i duchowego wysiłku.
Nie jałowe spory czynią z Kościoła żywy organizm, ale przyjmowany w Komunii świętej Chrystus Zmartwychwstały.
Owoce Ducha - pokój.
Dobrze, że jesteście. Słudzy od pięciu chlebów i dwóch ryb.
Pamiętaj. Bo to pamięć otwiera drzwi do radości Boga.
Uciekinierem z Jerozolimy będąc leżałem na drodze do Jerycha i czekałem na współczucie.
Co takiego uczynił człowiek, że balsam krwi i wody spływa z głowy, na oczy, uszy, brodę, prosto do serca?
Ofiara – nóż i ogień. Wielki Czwartek otwiera ofiarną przestrzeń.
Chrystus przyniósł ogień na ziemię, ale nie będzie poparzonych. Będą ocaleni.
Kościół w Laodycei zrozumiał przestrogę. Pierwsze pokolenie chrześcijan wiedziało gdzie szukać złota w ogniu oczyszczonego.
Jest lęk zniekształcający widzenie rzeczy. I jest radość paraliżująca wiarę. Zmartwychwstały to widzi i rozumie.