Ten, który stworzył cały Wszechświat, kocha i szanuje taką słabą istotę, jak człowiek.
Wiara tworzy relację - Stwórcy ze stworzeniem, przy czym jej inicjatorem jest sam Bóg.
Człowiek to „istota świętująca”. W odróżnieniu od innych stworzeń, niesie w sobie dziedzictwo nieśmiertelności.
II niedziela po Bożym Narodzeniu... Jeszcze raz spoglądamy na Boga zakochanego w swoim stworzeniu.
Człowiek został stworzony przez Miłość i tylko Miłość może zaspokoić jego pragnienia i potrzeby.
Gdyby Żydzi czekali, aż zbiorą siły i środki na stworzenie arcydzieła, nie odbudowaliby świątyni nigdy.
Człowiek zostaje w Tajemnicy Odkupienia na nowo potwierdzony, niejako wypowiedziany na nowo. Stworzony na nowo!
Bóg nie przyszedł po to, by objawić swą potęgę nam, swojemu marnemu stworzeniu. Przyszedł z miłości.
To, co wydarzyło się dwa tysiące lat temu w Betlejem przyćmiewa wszystko. Nawet dzieło stworzenia świata.
Robić co jest do zrobienia i iść dalej, aż do wypełnienia tego, do czego zostaliśmy stworzeni...
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...