Owoce złych drzew spadają
pod Twoje stopy Panie
III. Jezus pod krzyżem upada
Nagle ramiona Twoje zbyt słabe
uginają się upadasz Twarz dotyka ziemi
Niebo zaciąga się karmazynem i czernią
Krzyż rośnie i powiększa się
Jest zbyt ciężki
dla jednego człowieka
nawet jeśli jest Bogiem
A obok nieludzkość
opętana szałem i uniesieniem
Niszczy świątynie wiary i nadziei
pluje na sztandary miłości
I upada raz za zarazem na znak wiecznej hańby
IV. Jezus spotyka swoją Matkę
Jesteś tutaj
czuwasz
pochylasz się najniżej
najbliżej Dotykiem
uwalniasz dajesz siłę
Synowi Tu nie ma miejsca
na rozpacz W Twoich
oczach obrazy z całego życia
W twoich ramionach
pustka po Dziecku
Lecz Ty jesteś przy Ostatniej Drodze Nadziei
Kamieniem Pewności,
Matko ...
módl się za nas
którzy nie potrafimy
układać pieśni i psalmów
którzy nie potrafimy błagać i prosić
którzy nie potrafimy uwierzyć
którzy nie wiemy jak dziękować
módl się z nami...