Owoce złych drzew spadają
pod Twoje stopy Panie
XI. Jezus do krzyża przybity
Chwała każdej Twojej ranie
Chwała cierpieniu
Chwała bólowi
Chwała poniżeniu
Gwoździe przytwierdzają
zwykłe ludzkie ciało
do drewnianego konfesjonału
krzyża
północ południe
wschód zachód
wtopione w krajobraz
męki
Wieczność jest tak blisko
nie da się jej już ukryć
oszukać
I jeszcze włócznia
przeszywająca bok-
woda i krew
zmieszane z błotem i piaskiem
Ciało wygina się
w konwulsjach
wije się
uspokaja w ciszy
Teraz już mogę
schronić się
w Twoich ranach
pochylić się nad klęską ludzi
zwycięstwem wiary
Twoja krew
da nam
moc wiekuistą
i zbawienie
XII. Jezus na krzyżu umiera
to tajemnica
na krzyżu
prawda
zawisła
jak lew pożerająca owce
pod krzyżem
Matka niewiasty
tłum ludzi
nad krzyżem niebo
jego barwa
jest nieuchronna
światła
w ciemność złożone
czerwień i czerń
zaplątane
w wieczność
święty święty
czas
dopełnia się
w tajemnicy osobnej
w uświęceniu życia
u podnóża krzyża
stoi Matka
która wszystko wie i czuje
wszystko pamięta
patrzy nic nie mówi
w owocu żywota
zamyka oczy
gdy szumi
oliwny sad
niebo przybliża się
w ciemności