28. tydzień zwykły (2004)

Przeczytaj i rozważ

Niedziela (28. zwykła)


Jeden z dziesięciu (2 Krl 5,14-17; Ps 98; 2 Tm 2,8-13; Łk 17,11-19)

Było jak w bajce, ale zdarzyło się naprawdę. Matka miała czworo dzieci. Wychowywała je samotnie, bo mąż zginął krótko po urodzeniu czwartego dziecka. Kochała je bardzo. Poświęciła dla nich cały czas, wszystkie siły. Wyglądało, że one też bardzo ją kochają. Troje dzieci było bardzo udanych. Czwarte, najmłodszy syn, był od początku sprawcą wielu kłopotów. Otarł się nawet o więzienie.

Dzieci dorosły, usamodzielniły się, założyły rodziny. Troje starszych zdobyło wykształcenie, znalazły dobrą pracę. Z czwartym nadal były problemy. Co chwilę był bezrobotnym. Podobno zdarzało mu się kraść. Żył na „kocią łapę” z podobną do siebie dziewczyną. Znajomi mówili, że pije na umór. Ktoś nawet twierdził, że zażywa narkotyki...

Przyszedł czas, że silny organizm mamy nie wytrzymał. Rozchorowała się bardzo poważnie. Nie była w stanie sama o siebie zadbać. Nie mogła dalej mieszkać samotnie w ich dawnym mieszkaniu. Ktoś musiał się nią zaopiekować. Zamieszkać z nią lub zabrać do siebie.

Najstarsza córka nie mogła, bo jej dzieci mają nerwicę. Druga w kolejności córka właśnie zaczynała budowę domu, co pochłaniało cały czas i pieniądze. Nie byłaby wstanie zajmować się mamą. Starszy z synów właśnie wyjeżdżał na zagraniczny kontrakt.

Najmłodszemu nawet nikt nie proponował. Ale sam się zorientował. Zaopiekował się mamą. Mieszkała z nim i jego konkubiną aż do śmierci. Płakała tylko, że inne dzieci jej niemal nie odwiedzały...

Nawet sam Bóg doświadcza zdziwienia, że ludzie, którzy powinni Mu być wdzięczni, traktują Jego dary jak coś należnego. Nawet sam Bóg doświadcza, że ci, na których najbardziej liczy, zawodzą.

Pan Jezus uzdrowił dziesięciu trędowatych. Podziękować wrócił jeden. Mnie też wiele razy uzdrawia. Jestem w grupie tych dziewięciu czy...?

Myśl dnia

W Polsce powojennej postanowiono, że Boga i Ewangelii nie będzie w życiu narodu, że szczególnie młode pokolenie będzie wychowywane bez Boga. Ale zapomniano, że Bóg wcale nie ma obowiązku stosować się do niczyich uchwał.

Potrzeba nam odważnego upominania się o prawo narodu do Boga, do miłości, do wolności sumień, do kultury i dziedzictwa rodzimego. Nie można tworzyć dziejów bez dziejów, nie można zapominać o chrześcijańskiej drodze naszego narodu. Nie można podcinać korzeni ponadtysiącletniej przeszłości, bo drzewo bez korzeni będzie się przewracało.

(ks. Jerzy Popiełuszko)

Poniedziałek


Ktoś widział jakiś znak? (Ga 4,22-24.26-27.31-5,1; Ps 113; Łk 11,29-32)

- Chciałbym przynajmniej raz w życiu zobaczyć na własne oczy cud - rozmarzył się młody ksiądz podczas spotkania organizacyjnego przed pielgrzymką po sanktuariach Europy.

- A co, nie był ksiądz nigdy na Mszy? - zapytał student politechniki, który już wiele razy wcześniej denerwował wikarego złośliwymi uwagami. W sali zapadła cisza, a uszy księdza nabrały barwy purpurowej.

Bóg daje ludziom znaki. Dużo znaków. Niektóre cuda, przez swą codzienność, nie tylko powszednieją. Tracą w oczach ludzi swą cudowność. A to już katastrofa.

Bóg nie jest stworzony na miarę człowieka. Nie mieści się w ramach, które Mu ludzie wyznaczają. Nie jest iluzjonistą, który dla zdobycia poklasku na życzenie publiczności robi sztuczki.

Czy o tym pamiętam?

Myśl dnia

Nie wolno milczeć, gdy na ostatni plan wychowania szkolnego spychana jest rodzima kultura, literatura i sztuka, gdy wypróbowaną moralność chrześcijańską zastępuje się tak zwaną moralnością socjalistyczną, gdy nauczyciele w szkołach warszawskich informują chrześcijańskich rodziców, że ich dzieci będą wychowywali w duchu laickim.

Odsuwanie dzieci od prawdy chrześcijańskiej, która od wieków jest związana z polskością, jest odsuwaniem ich od polskości, jest po prostu procesem wynaradawiania. Szkoła musi dać dzieciom i młodzieży miłość Ojczyzny, dumę z kultury rodzimej.

(ks. Jerzy Popiełuszko)

Wtorek


Jak kamienica na przyjazd cesarza (Ga 5,1-6; Ps 119; Łk 11,37-41)

W pewnym mieście, które miał odwiedzić cesarz, rajcy miejscy postanowili podjąć przygotowania. Najpierw zrobili wizytację poszczególnych dzielnic. Potem spisali wszystkie niedociągnięcia, które dostrzegli. Następnie zaczęli się zastanawiać, czy starczy w kasie miejskiej pieniędzy na wszystkie remonty, naprawy, sprzątanie itp. Szybko wyliczyli, że nie starczy. Wtedy wstał jeden kupiec i powiedział:

- Ja moją kamienicę odmaluję na swój koszt, ale tylko od frontu, tylko fasadę. Przecież cesarz nie będzie wchodził na podwórko, lecz przejedzie głównymi ulicami miasta.

Pomysł spodobał się innym. Postanowili odświeżyć, odmalować, odremontować tylko to, co na zewnątrz. Na podwórkach i wewnątrz kamienic nadal panował brud i smród.

Nie wiedzieli, że cesarz lubi zatrzymywać swoją karetę i wchodzić na podwórka i do domów. Chciał wiedzieć jak naprawdę żyją jego poddani.

Pan Bóg nie lubi fasadowości. Jezus wyraźnie o tym powiedział. Tych, którzy dbają tylko o czystość zewnętrzną, o pozory, nazwał „nierozumnymi”.

Zależy mi, aby ludzie widzieli mnie lepszym niż jestem. Czyżbym był nierozumny?

Myśl dnia

Kultura narodu to również jego moralność. Naród chrześcijański musi kierować się sprawdzoną przez wieki moralnością chrześcijańską. Nie jest mu potrzebna tak zwana moralność laicka, bo jest ona bez oblicza i bez nadziei, stwarza zagrożenie dla wartości duchowych narodu i osłabia te siły, które stanowią o jego jedności.

Styl rządzenia i władania przeciwny chrześcijańskim obyczajom czy też prawom osoby ludzkiej i rodziny nie sprzyja rozwojowi kultury.

(ks. Jerzy Popiełuszko)

Środa


Jedna podłoga (Ga 5,18-25; Ps 1; Łk 11,42-46)

Spotkanie duszpasterzy młodzieży. W gronie zaproszonych gości kapłan z Czech. Niedawno mianowano go asystentem przy tamtejszej konferencji episkopatu. Patrząc i słuchając nie mogłem wyjść z podziwu. Jak to się stało, że człowiek tak mocno naznaczony prześladowaniami i upokorzeniami nie stracił nic ze swojej pogody ducha i optymizmu. Odpowiedź dał wieczorem, przy ognisku, śpiewając: „Boża łaska jest jak słonko”.

Dzieliliśmy się doświadczeniami. Środki, metody, programy, cele do osiągnięcia, zagrożenia i perspektywy. Ku zdziwieniu wszystkich nasz gość nie mówił długo. Receptę dał dość prostą. Spać z nimi na jednej podłodze i jeść z jednego garnka. Być nie tyle nauczycielem, co bratem.

Obserwuję wielki wysiłek duszpasterski zarówno księży jak i świeckich. Często pojawia się pytanie: dlaczego, mimo takiego zaangażowania, po pewnym czasie wszystko wali się, sypie, aż wreszcie nawet nie widać śladu gruzów po tym, co było. Jest to oczywiście problem bardzo złożony. Nie mniej jednak należałoby zastanowić się, czy nie zabrakło podłogi?

Myśl dnia

Modlitwa o łaskę pogody ducha

Panie uczyń mnie narzędziem Twego pokoju.
Tam gdzie jest nienawiść - pozwól mi siać miłość,
gdzie krzywda - przebaczenie,
gdzie zwątpienie - wiarę,
gdzie rozpacz - nadzieję,
gdzie mrok - swiatło,
tam gdzie smutek - radość.

Spraw, Panie, abym nie tyle szukał pociechy,
ile pociechę dawał;
nie tyle szukał zrozumienia, co rozumiał,
nie tyle był kochany, ile kochał.

Albowiem dając - otrzymujemy,
przebaczjąc - zyskujemy przebaczenie,
a umierając - rodzimy sie do życia wiecznego.

Czwartek


Nie przeszkadzać (Ef 1,1-10; Ps 98; Łk 11,47-54)

Przed kilku laty, na jednym z wielkich spotkań modlitewnych, usłyszałem dziwne proroctwo. „Pełniący posługę muzyczną muszą się nawrócić. Bo nie głoszą Mojej chwały, lecz swoją. Jeśli będą głosić swoją chwałę, ich posługa nie przyniesie owoców.” Co prawda nie należałem do wymienionego grona, ale zacząłem zastanawiać się nad tym subtelnym mechanizmem działań, mogących postawić mnie w roli uczonego w Prawie.

Wszystko zaczyna się od koloryzowania. Upiększyć coś, wyolbrzymić, dodać pikantny szczegół. Następnym krokiem jest chęć zaimponowania. Wiedzieć coś na każdy temat, mieć zawsze pod ręką mądry cytat, nie dać zapędzić się dyskutantowi w kozi róg, być pierwszym do odpowiedzi, pojawiać się zawsze w dobrym towarzystwie, skoczyć jak najwyżej. Gdy w tym wszystkim raz i drugi pochwalą, wyrażą swój podziw i uznanie, szybko zaciera się granica między mędrcem a mędrkiem, słowem ważonym i liczonym. Lampa przestaje być lampą, sługa – głosem. Uczeń bezprawnie zasiada na tronie Mistrza.

Gdy byłem jeszcze w seminarium pewien rekolekcjonista upominał nas, byśmy w duszpasterstwie nie przeszkadzali Panu Bogu. Słuchałem i niezbyt rozumiałem. Musiałem zrobić w życiu wiele głupstw, popełnić wiele błędów, by pojąć, o co mu wtedy chodziło.

Myśl dnia

Tylko naród wolny duchowo i miłujący prawdę może trwać i tworzyć dla przyszłości, tak jak tworzyli przyszłość powstańcy padający na polach bitew czy wieszczowie, którzy patrzyli daleko w przyszłość. Słowacki na przykład, żyjąc na wygnaniu, zdołał w przyszłości Polski, której przecież wtedy nie było na mapie Europy, wypatrzyć Polaka na tronie świętego Piotra.

Tylko naród, który ma zdrowego ducha i czułe sumienie, może tworzyć śmiałą przyszłość.

(ks. Jerzy Popiełuszko)

Piątek


Zapomniany wróbel (Ef 1,11-14; Ps 33; Łk 12,1-7)

Wczoraj znowu obcięto komuś głowę. Znaleziono groby dowodzące masowych morderstw bezbronnych kobiet i dzieci. Zdarzyło się tyle katastrof i wypadków. W tylu miejscach ludzie nie dali sobie rady z siłami natury. Znów iluś ludzi umarło z głodu. Moje dziecko się rozchorowało, a mnie zagrożono utratą pracy.

Wygląda na to, że Pan Bóg jest zajęty czym innym, a nie losem naszego świata. Może gdzieś w innej galaktyce ma jakieś sprawy nie cierpiące zwłoki?

Jezus mówił, że żaden wróbel nie jest zapomniany w oczach Bożych. I że ludzie są najważniejsi. No to czemu tego nie czuję? Czemu nie żyję bezpiecznie, dostatnio, szczęśliwie, bez chorób i lęku o przyszłość?

„Mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: Bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła” - powiedział Jezus. Zaraz. To o co tu chodzi?

Trudno mi pojąć, że Bóg ma perspektywę wieczności. I w tej perspektywy o mnie dba. Bardzo dba.

Myśl dnia

Każdy człowiek ma prawo do zachowania swojej wiary i swojego światopoglądu.

Jesteśmy spadkobiercami tych, którzy ust swoich nie zamknęli, gdy chodziło o ważne sprawy narodu. Dlatego i my zamykać ust nie możemy, gdy idzie o wychowanie młodego pokolenia, które w niedalekiej przyszłości na swoich barkach poniesie losy domu ojczystego.

(ks. Jerzy Popiełuszko)

Sobota


No, przyznaj się wreszcie! (Ef 1,15-23; Ps 8; Łk 12,8-12)

Jak to jest? Dziewięćdziesiąt pięć procent Polaków deklaruje, że są ludźmi wierzącymi. Niemal tyle samo przyznaje się do chrześcijaństwa. A jak człowiek wejdzie na jakąś popularną witrynę internetową, gdzie internauci mają możliwość komentować wydarzenia, ma wrażenie, iż żyje nawet nie w kraju ateistów czy ludzi obojętnych religijnie. Tam wygląda tak, jakby naród dyszał nienawiścią do religii, do Kościoła, do wszystkiego co z Bogiem związane.

W radiu, w telewizji, w gazetach podobne zjawisko. W dyskusjach na ważne tematy wypowiada się więcej ludzi niechętnych wartościom głoszonym przez Chrystusa niż tych, którzy uznają je za swoje. To nie tylko kwestia manipulacji w dobieraniu gości. To także problem milczenia uczniów Chrystusa. Unikania sytuacji, w których trzeba się jasno opowiedzieć. W szkole, w biurze, na imprezie rodzinnej też słuchać głównie tych, którzy odrzucają Ewangelię. Tam nikt nie dobiera towarzystwa.

Rocco Buttiglione, przyjaciel Jana Pawła II, nie został komisarzem europejskim, bo się odważnie przyznał do swej wiary i wynikającego z niej systemu wartości. Wygrał czy przegrał?

Ktoś powiedział, że odwaga staniała w ostatnich czasach. Jakoś tego nie czuję. Ile razy dziś ukryję swoją wiarę z obawy przed wyśmianiem, przed utratą korzystnej oferty, może pracy, znajomości, towarzystwa?

Myśl dnia

Prawych obywateli nie produkuje się w fabrykach, ale rodzą się oni pod sercem matek i pod okiem prawdziwych wychowawców, dla których wzorem dobrego nauczyciela jest Jezus Chrystus.

Od nas zależy, jak będziemy kroczyć po drodze, którą nam Ojciec Święty ukazał. Na ile odnajdziemy na niej swoje miejsce. Na ile z odwagą będziemy likwidowali zło wszędzie tam, gdzie Bóg stawia nas na co dzień.

(ks. Jerzy Popiełuszko)
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Listopad 2024
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
Pobieranie... Pobieranie...