Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Baranki kojarzymy z dekoracją świątecznej szopki. Są nieodłącznymi towarzyszami składających hołd Dzieciątku pasterzy. Tylko?
Innego początku Pasterki nie potrafimy sobie wyobrazić. Cisza świątyni rozdarta potężnym śpiewem „Wśród nocnej ciszy”. Tradycja pochodząca z czasów, gdy Msza odprawiana była tyłem do ludzi, w języku łacińskim, z reguły po cichu, a jej poszczególnym częściom towarzyszył stosowny śpiew. Na tę okoliczność powstawały muzyczne utwory. Między innymi Pieśń mszalna Pasterska, opublikowana pierwotnie w śpiewniku księdza Michała Mioduszewskiego, wydawanego w Krakowie w latach 1838-1853). Zawiera zwrotki na Introit (wejście), Gloria, Credo, Ofiarowanie, Sanctus, po Podniesieniu i na Agnus Dei. Zatrzymajmy się przy ostatnich.
Baranki kojarzymy z dekoracją świątecznej szopki. Są nieodłącznymi towarzyszami składających hołd Dzieciątku pasterzy. Nieskazitelną bielą wskazują na świętość Położonego w żłobie, ale i na czystość duszy świętujących Jego narodzenie. Rzadziej ich widok przypomina Jana Chrzciciela, widzącego w Jezusie Baranka Bożego, gładzącego grzech świata (por. J 1,29) i nawiązanie do czwarte Pieśni o Słudze Jahwe, zapowiadającej Baranka na rzeź prowadzonego (por. Iz 53,7). Do ostatniej nawiązuje druga zwrotka, przeznaczona na Agnus Dei: „coś nasze długi przyjąłeś na się w postaci sługi”, by te długi – czytaj grzech – ponieść na krzyż.
Choć niekoniecznie o krzyżu i cierpieniu chcemy w tych dniach słuchać przypomina o nim także świąteczna choinka. Choć nie jest drzewem biblijnym i z pewnością nie była materiałem, jakim posługiwali się Rzymianie, paradoksalnie – w niej, z reguły jeszcze małej, rośnie wraz z Dzieckiem Jego krzyż.
Ważny jest moment, któremu śpiew towarzyszy. Łamanie Chleba. Ofiara. Ciało wydane za życie świata. Ciało wzięte od człowieka złożone w ofierze Bogu by w zamian dać człowiekowi błogosławieństwo. „Zabrał, co nasze, dał nam, co swoje” – często powtarzany motyw w katechezie Kościoła niemalże od jego początków. Sposób, w jaki owa tajemnicza wymiana następuje, ów „niepojęty dar” o którym mówi inna z kolęd, nie jest czymś, co można wyjaśnić za pomocą logicznej argumentacji. Jest miłością oczekująca podziwu, kontemplacji, adoracji, odpowiedzi.
W artystycznych przekazach miejsce narodzenia ukazane jest najczęściej w obrazie królewskiej komnaty. Ma to swój sens, bo przecież mówimy o narodzinach Króla nad królami. Jeśli jednak damy upust wyobraźni, chcąc jej oczami zobaczyć to, czego nie dopowiedział Święty Łukasz, w brudzie raczej przypadkiem i w pośpiechu znalezionej przez Świętego Józefa groty, dostrzeżemy obraz grzechów i nieprawości ludzi wszystkich czasów. Przed i po Jezusie. I zaśpiewamy: „Baranku Boży, coś ludzkie winy przyszedłeś gładzić, Boże jedyny”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |