Większość z tych historii zdarzyło się naprawdę...
O MAŁYM ŚWIĘTYM
Pewien mały święty wiele lat żył szczęśliwie i bogobojnie. Aż tu pewnego dnia, kiedy zabierał się do zmywania naczyń, przyszedł do niego anioł śmierci i nieśmiało zakomunikował:
- Bóg mnie przysłał z poleceniem, że już czas na ciebie. Święty wskazał na stertę brudnych statków i odparł z pokorą:
- Nie można by jeszcze z tym poczekać?
Ta sama historia powtórzyła się rok później, kiedy nasz mały święty plewił zachwaszczony do potęgi klasztorny ogród. I znowu wskazał na czekającą go robotę. Dokładnie za rok anioł zjawił się znowu. Święty pracował w szpitalu, pielęgnował ciężko chorych. Akurat, kiedy chciał podać łyk wody konającemu, stanął przed nim znajomy już anioł śmierci. Tym razem nie powiedział ani słowa. Wskazał tylko na łóżko na sali i zniknął.
W nocy poczuł się mały święty okropnie zmęczony i stary. Miał już wszystkiego dosyć. Chciał umierać: żeby tak teraz przyszedł anioł i wprowadził mnie do raju. Ledwie to pomyślał, u wezgłowia łóżka stanął anioł. Mówił całkiem spokojnie:
- Czemu się lękasz, przecież jesteś w raju już od wielu, wielu lat.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |