Adwentowa myśl na dziś

Na kolejne tygodnie Adwentu 2002

Poniedziałek III tygodnia Adwentu

 


„Wzeszła za dni Jego sprawiedliwość a obfitość pokoju” (Ps 71,7) zaczęła się w chwili Jego narodzin; Bóg bowiem przygotowując narody do przyjęcia Jego nauki, oddał je pod władzę jednego cesarza rzymskiego, aby istnienie wielu królestw i brak wzajemnych kontaktów między narodami nie stanowił dla apostołów zbyt wielkiej trudności w wypełnianiu polecenia Jezusa, który rzekł: „Idąc, nauczajcie wszystkie narody" (Mt 28,19). Wiadomo, że Jezus narodził się za panowania Augusta, który - że tak się wyrażę - zjednoczył w jednym Królestwie wiele narodów ziemi.
Istnienie wielu królestw stanowiłoby przeszkodę w rozszerzaniu się nauki Jezusa na całą ziemię, nie tylko z tych powodów, które podaliśmy, lecz również z powodu konieczności prowadzenia wojen i toczenia walki dla obrony ojczyzny; działo się to zarówno za czasów Augusta, jak i wcześniej, gdy na przykład wybuchła wojna między mieszkańcami Peloponezu a Ateńczykami oraz zmagania wojenne innych narodów.
Jakże więc mogłaby zatryumfować taka pokojowa nauka, która nie pozwala nawet mścić się na wrogach, gdyby w czasie Wciolenia nie zapanował na świecie pokój?

Orygenes (+ 254)

 

 

 

Wtorek III tygodnia Adwentu (17 grudnia)

 


Wielka antyfona adwentowa: O Mądrości, która wyszłaś z ust Najwyższego, * obejmując wszechświat od krańca do krańca, / i wszystkim rządzisz z mocą i słodyczą; / przyjdź i naucz nas dróg roztropności.

Jan był głosem, a Pan na początku był Słowem (J l,1). Jan był głosem chwilowym, a Chrystus na początku był Słowem wiecznym. Zabierz słowo, a czymże wtedy będzie głos? Tam, gdzie nie ma sensu, jest tylko próżnym hałasem. Głos bez słowa uderza wprawdzie w ucho, ale nie buduje serca. Gdy jednak mamy budować serce, zwróćmy uwagę na porządek rzeczy. Jeżeli myślę o tym, co mam powiedzieć, to słowo jest już w moim sercu, ale jeśli pragnę mówić do ciebie, staram się, aby w twoim sercu było to, co jest i w moim. Gdy tak szukam, w jaki sposób ma ono dotrzeć do ciebie i jak ma zamieszkać w sercu twoim słowo, które znajduje się już w moim sercu, uciekam się do głosu i dzięki niemu przemawiam do ciebie, a dźwięk głosu niesie do ciebie sens słowa. A gdy dźwięk głosu poniesie do ciebie sens słowa, wtedy głos przemija, słowo natomiast, które do ciebie przyniósł dźwięk, już jest w sercu twoim, ale także nie odeszło ode mnie. Przeto czyż nie wydaje ci się, że dźwięk przeze mnie wydany, gdy słowo już przeniknęło do ciebie, tak mówi: „On ma wzrastać, ja natomiast mam się umniejszać” (J 3,30)? Zabrzmiał dźwięk słowa spełniając swe zadanie i odszedł jakoby mówiąc: „Ta moja radość została spełniona” (J 3,29). Zachowajmy słowo, nie porzucajmy słowa zrodzonego w głębi serca.
Czy chcesz dowodów, że głos przemija, a trwa Słowo Boskie? Gdzie jest teraz chrzest Jana? Spełnił zadanie i zaginął, a chrzest Chrystusa jest jeszcze teraz udzielany, bo wszyscy wierzymy w Chrystusa i oczekujemy zbawienia w Chrystusie - taka była treść głosu.

św. Augustyn (+ 430)

 

 

 

 

Środa III tygodnia Adwentu (18 grudnia)

 


Wielka antyfona adwentowa: O Panie, Wodzu Izraela, * Tyś w krzaku gorejącym objawił się Mojżeszowi / i na Synaju dałeś mu Prawo; / przyjdź nas wyzwolić swym potężnym ramieniem.

Maryja znalazła chwałę w porodzeniu, nie w sobie wszakże, ale w Tym, kogo porodziła. Bóg mianowicie — Boga bowiem zrodziła — zamierzając Swą Matkę obdarzyć szczególną chwałą w niebiesiech, szczególniejszą też zawczasu obmyślił dla Niej łaskę, dzięki której miała począć w sposób niewysłowiony, bo pozostając nietkniętą, i porodzić bez naruszenia dziewictwa. Bogu przecież tylko takie przystało narodzenie z dziewicy; taki też i dziewiczy wypadł poród, by porodziła tylko Boga. A zatem Stwórca ludzi, aby się stać człowiekiem, mając się z człowieka narodzić, taką musiał sobie ze wszystkich wybrać, a nawet stworzyć Matkę, o której by wiedział, że i odpowiednią Mu będzie i że Mu się spodoba. Chciał więc za Matkę mieć Dziewicę, aby z Niepokalanej powstał Niepokalany, który ma zgładzić pokalanie wszystkich; chciał też pokornej, aby z niej narodził się cichy i pokornego serca, który w sobie samym okazać ma wszystkim przykład tych cnót — niezbędny a wielce chwalebny. Dał przeto porodzenie Dziewicy Ten, który już uprzednio ślubem dziewictwa ją natchnął i udzielił jej zawczasu prawa do zasługi ze względu na pokorę. Inaczej bowiem, jakżeby ją Anioł mógł nazwać łaski pełną, gdyby choć odrobinę miała dobra, które by nie było z łaski?
Ażeby więc ta, która miała począć i porodzić Świętego świętych, stała się święta ciałem, otrzymała dar dziewictwa; ażeby też święta była duchem, otrzymała ponadto dar pokory.

św. Bernard z Clairvaux (+ 1159)

 

 

 

 

Czwartek III tygodnia Adwentu (19 grudnia)

 


Wielka antyfona adwentowa: O Korzeniu Jessego, * który się wznosisz jako znak dla narodów, / przed Tobą zamilkną królowie, a ludy modlić się będą do Ciebie; / przyjdź nas wyzwolić i już dłużej nie zwlekaj.

Izajasz w poniższych słowach stwierdza, że Chrystus, który był u Ojca jako Słowo Ojca, miał się wcielić, stać się człowiekiem, narodzić się, być zrodzonym z Dziewicy i żyć wśród ludzi... Oto one: „Dlatego sam Pan da wam znak: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna i nazwiecie Go Emmanuel: będzie jadł masło i miód»” (Iz 7,14). Zaznaczył, że narodzi się z Dziewicy, że będzie prawdziwym człowiekiem, jak to wynika ze słowa „jadł” i z tego także, że nazwał Go dzieckiem, a nawet przez to, że Mu nadał imię... Bo ma on podwójne imię w języku hebrajskim: Mesjasz, to znaczy Chrystus, czyli Namaszczony, i Jezus, to znaczy Zbawca, a te dwa imiona są zarazem nazwami różnorodnych czynności dokonywanych na świecie. Otrzymał imię Chrystus (namaszczony), bo Ojciec namaścił Go, a przez Niego i z powodu Jego nadejścia ozdobił wszystkie rzeczy...

Otrzymał zaś imię Zbawca, ponieważ był przyczyną zbawienia dla tych, którzy od Jego czasów wtedy właśnie byli zbawieni od wszelkiego rodzaju chorób i od śmierci, a dla tych, którzy potem uwierzą, stał się dawcą przyszłego i wiecznego zbawienia. Oto dlatego został nazwany Zbawcą.
Jeżeli zaś chodzi o imię Emmanuel, to przełożono je jako „Bóg z nami” albo też jako życzenie wyrażone przez proroka, a odpowiadające słowom: „Bóg niech będzie z wami”. Gdy tak tłumaczymy, staje się to objawieniem Dobrej Nowiny, bo ,,Oto — mówi — Dziewica pocznie i porodzi Syna, a Ten, będąc Bogiem, jest przeznaczony n-j to, aby być z nami” (Iz 7,14)...

św. Ireneusz (+ ok. 202)

 

 

 

 

Piątek III tygodnia Adwentu (10 grudnia)

 


Wielka antyfona adwentowa: O Kluczu Dawida i Berło domu Izraela, * Ty, który otwierasz, a nikt zamknąć nie zdoła, / zamykasz, a nikt nie otworzy; / przyjdź i wyprowadź z więzienia człowieka, / który trwa w mroku i cieniu śmierci.

Bóg skierował Anioła do Dziewicy. Od Boga — mówi Ewangelista — do Dziewicy, to znaczy od Wysokiego do niskiego, od Pana do służebnicy, od Stwórcy do stworzenia. Jakież uniżenie się Boga i jakież wywyższenie Dziewicy! Biegnijcie, matki, biegnijcie, córy, biegnijcie wszystkie, które po Ewie i. z Ewy zrodzone jesteście i rodzicie ze smutkiem! Zbliżcie się do komnaty dziewiczej; wstąpcie, jeżeli możecie, do skromnego mieszkania siostry waszej! Oto bowiem Bóg wyprawia poselstwo do Dziewicy, oto Anioł przemawia do Maryi. Przyłóżcie ucho do ściany, słuchajcie, co Jej zwiastuje, może usłyszycie coś, z czego weźmiecie otuchę. Ciesz się, ojcze Adamie, a zwłaszcza ty, o matko Ewo, raduj się. Jakeście byli rodzicami wszystkich, tak staliście się wszystkich
mordercami i - co straszniejsze - wprzód
mordercami niż rodzicami. Cieszcie się, powiadam, oboje z Córki, i to takiej Córki; ale więcej niech się cieszy ta, z której zło najpierw powstało, której zelżywość przeszła na wszystkie niewiasty. Oto bowiem nastaje czas, w którym zelżywość będzie usunięta, a mąż już nie będzie miał o co obwiniać niewiasty. On bowiem, gdy nieroztropnie usiłował znaleźć dla siebie wymówkę, nie omieszkał jej obwinić, trafnie mówiąc: „Niewiasta, którą mi dałeś za towarzyszkę, dała mi z drzewa i jadłam” (Rdz 3, 12).
Dlatego biegnij, Ewo, do Maryi, biegnij matko do Córki; Córka niech za matkę odpowie; niech usunie matki zelżywość; niech za matkę zadośćuczyni Ojcu, bo przecież jeżeli mąż upadł przez niewiastę, nie powstanie wpierw niż niewiasta i nie bez jej pomocy. Coś rzekł, o Adamie? ,,Niewiasta, którą mi dałeś za towarzyszkę, dała mi z drzewa i jadłem.” To są słowa złości, którymi raczej powiększasz, niż usuwasz winę. Wszelako Mądrość pokonała zło, gdy znalazła w przeobfitym skarbcu swej łaskawości okazję do przebaczenia, którą Bóg usiłował pytaniami od ciebie wyciągnąć, ale nie mógł. Staje bowiem Niewiasta przeciw niewieście, mądra przeciw głupiej, pokorna przeciw pysznej. Ona zamiast drzewa śmierci podaje ci przysmak żywota, a w zamian za ów zatruty pokarm goryczy rodzi słodkość wiekuistego owocu. Zmień zatem słowa niecnej wymówki na słowa dziękczynienia i mów: Panie! Niewiasta, którą oni dałeś, dała mi z drzewa żywota i jadłem, i słodsze się stało nad miód dla ust moich, ponieważ w nim mnie ożywiłeś.
W tym oto celu posłan jest Anioł do Panny. O przedziwna i wielka, chwały najgodniejsza Dziewico! O Niewiasto, zasługująca na szczególniejszą cześć, szacowna ponad wszystkie niewiasty. Odnowicielko rodziców, Ożywicielko potomstwa!

św. Bernard z Clairvaux (+ 1159)

 

 

 

 

Sobota III tygodnia Adwentu (21 grudnia)

 


Wielka antyfona adwentowa: O Wschodzie, * Blasku światłości wieczystej i Słońce sprawiedliwości; / przyjdź i oświeć żyjących w mroku i cieniu śmierci.

A zatem, bracia, gotując się do przeżycia narodzin Pana, oczyśćmy się ze wszystkich pozostałości występku! Napełnijmy skarbce Pańskie darami w postaci różnych upominków, abyście w dniu świętym mieli czym podjąć podróżnych, pokrzepić wdowy, przyodziać biednych! Bo jakże to będzie, jeśli w jednym i tym samym domu, wśród sług jednego Pana, jeden się będzie radował cały w jedwabiach, a drugi będzie się posilał w łachmanach, jeden będzie chory z przejedzenia, inny będzie cierpiał głód i zimno, tamten zwymiotuje nie strawione wczoraj obżarstwo, ten nie zaspokoi głodu od wczorajszego postu? Albo, jaki będzie skutek naszej modlitwy? Bądźmy naśladowcami naszego Pana! Jeśli bowiem chciał On. aby współuczestnikami chwały niebieskiej byli wraz z nami biedni, to dlaczego wraz z nami nie są oni współuczestnikami dóbr ziemskich? Niech nam nie będę przy posiłkach obcy ci, którzy są nam braćmi w sakramentach, ponieważ korzystając z ich pośrednictwa, lepiej poprowadzimy swą sprawo przed Panam, gdy z własnych środków nakarmimy tych, którzy Jemu złożą dzięki. Za cokolwiek biedny błogosławił by Panu, wyjdzie to zawsze na korzyść temu, z czyjego powodu błogosławi on Panu. A jak napisano: Biada temu człowiekowi, z którego powodu bluźni się Panu, tak też napisano: Pokój temu człowiekowi, dzięki któremu błogosławi się Panu i Zbawcy.
A jaka jest zapłata szczodrobliwemu? Taka, że kiedy on pracuje w domu, wtedy Kościół modli się za niego do Pana ustami wielu i to, o co on może nie śmiał Boga prosić, otrzymuje przez wstawiennictwo- wielu, choć się tego nie spodziewał. Tę naszą pomoc wspominając, mówi Apostoł: „Aby ... wielu dzięki składało za dar dla wielu w nas złożony” (l Kor l,11) — i po raz drugi: ,,By poganie stali się ofiara Bogu przyjemną i uświęconą Duchem Świętym” (Rz 15,16).

św. Maksym z Turynu (IV/V w.)

(za "Karmię Was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła...", oprac. ks. Marek Starowieyski)

 

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Grudzień 2024
N P W Ś C P S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...