Nie lubię szkoły. Nie cierpię odrabiania lekcji. Mam złe wspomnienia. Tak mówi wielu z nas. Spójrzmy jednak na problem uczciwie. Nie da się „być uczniem Chrystusa” unikając nauki. Co więcej. Nie można odkryć świeżości Ewangelii, mocy wiary, nadziei zbawienia i radości apostoła, pozostawiając naukę w szkole Chrystusa zawodowym teologom. Dlatego mimo wszystko zapraszamy Cię do szkoły. Takiej z lekcjami i zadaniami do odrobienia. Z pewnością nie damy Ci recepty na natychmiastową doskonałość i przez cztery tygodnie nie zrobimy z Ciebie świętego. Mamy tylko cichą nadzieję, że ta szkoła stanie się impulsem do dalszych poszukiwań. Zapraszamy.